Blisko trzy kilogramy marihuany, prawie 800 gramów dopalaczy, ciasteczka z marihuaną, amfetaminę i plantację konopi odkryli policjanci w jednym z salonów tatuażu w Lublinie. W sprawie zatrzymano na czterech mężczyzn.
Narkotyki w salonie tatuażu w Lublinie
Ujawnienie narkotyków i zatrzymanie osób było efektem pracy operacyjnej kryminalnych z 2. komisariatu policji w Lublinie. Funkcjonariusze ustalili, że 48-letni mieszkaniec Lublina może posiadać narkotyki. Dokładna analiza zgromadzonych materiałów doprowadziła policjantów do jednego z salonów tatuażu lubelskim Czechowie. Z naszych ustaleń wynika, że salon mieścił się przy ul. Koncertowej.
Operacyjni wspólnie z wywiadowcami weszli do lokalu w piątek (28.10) po południu. Tam zatrzymali 4 mężczyzn w wieku 21, 23, 38 i 48 lat. Jak przekazali policjanci, sprawcy byli kompletnie zaskoczeni wizytą funkcjonariuszy i przeszukaniem salonu tatuażu. Najstarszy z mężczyzn został zatrzymany podczas porcjowania narkotyków.
Funkcjonariusze w trakcie czynności zabezpieczyli blisko 3 kilogramy marihuany, prawie 800 gramów dopalaczy, ciasteczka z marihuaną, amfetaminę oraz profesjonalną plantację marihuany. Przeszło 60 krzaków konopi rosło w specjalnie przygotowanych namiotach z oświetleniem i wentylacją, które gwarantowały optymalny wzrost. Z kolei nowe rozsady umieszczano w profesjonalnych inkubatorach.
„Zatrzymani zostali doprowadzeni do prokuratury i usłyszeli zarzuty dotyczące prowadzenia uprawy, posiadania i wytwarzania znacznych ilości narkotyków. 48-letni organizator przestępczego procederu został przez sąd tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Pozostałe osoby trafiły pod dozór policji” – mówi nadkom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Policjanci zabezpieczyli równie pieniądze w kwocie ok. 5,5 tys. złotych. Zatrzymanym grozi do 15 lat pozbawienia wolności.
To w latającej owcy…..na koncertowej i Waldi w swojej odsłonie.
Chore prawo