Kierowca opla po wjechaniu do rowu stwierdził, że już nie pojedzie nim dalej, dlatego zostawił rozbity samochód i poszedł pieszo do domu, gdzie zasnął na siedząco. Miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Do zdarzenia doszło w niedzielę w miejscowości Trzeszczany, w powiecie hrubieszowskim. Policjanci zostali wezwani na miejsce gdyż w przydrożnym rowie stał uszkodzony opel corsa i zachodziło podejrzenie, że kierowca pojazdu może być pijany.
Na miejscu funkcjonariusze zastali uszkodzone auto, jednak za kierownicą pojazdu nikogo nie było. Według relacji świadków pojazdem poruszał się mieszkaniec tejże gminy. Policjanci pojechali do miejsca zamieszkania mężczyzny.
Zastali go w domu kiedy spał na siedząco w ubraniu. Kiedy policjanci próbowali dobudzić 30-latka stał się agresywny. Po zbadaniu jego stanu trzeźwości okazało się, że ma blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Teraz policjanci wyjaśniają wszelkie okoliczności tego zdarzenia.
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię