Czy e-papierosy przeszkadzają nam na tyle, żeby nie można ich było palić w miejscach publicznych? Czy e-palaczom nie będzie w palarniach przeszkadzał dym zwykłych papierosów? Zmiany dla e-palaczy wejdą w życie od 20 maja.
Od 2010 roku w Polsce obowiązuje zakaz palenia tytoniu i wyrobów tytoniowych, w miejscach publicznych. Można było zapalić, wyłącznie w miejscach do tego wyznaczonych – specjalnych pomieszczaniach z wentylacją, miejscach odpowiednio oznaczonych, etc.
Teraz przyszedł czas na modne e-papierosy. Nowe przepisy wprowadzają zakaz sprzedaży e-papierosów i pojemników z płynem zawierającym nikotynę niepełnoletnim. Nie będzie można też palić papierosów elektronicznych w miejscach publicznych.
W Polsce wzmianki o elektronicznym papierosie pojawiły się w 2006, ale prawdziwa popularyzacja nastąpiła w latach 2008 i 2009, kiedy powstało najwięcej firm sprowadzających i handlujących e-papierosami. Z początku palenie takiego typu „zamiennika” papierosa nie było zbyt popularne. Jednak dość szybko to nastawienie ewoluowało i stało się coraz popularniejsze, wygodniejsze w użyciu. Płyny zwane liquidami są oferowane w ogromnej gamie smaków i aromatów, przez co nie tylko palacze chętnie sięgają po tego typu „przyjemność”.
Obecnie około 2 milionów Polaków pali e-papierosy. Niestety wśród nich znajduję się także duży odsetek dzieci i młodzieży poniżej 18 roku życia.
Datą wejścia w życie dyrektywy Unii Europejskiej jest 20 maja 2016 roku. W Polsce już trwają prace nad dostosowaniem do tych wymogów. Za palenie e-papierosów w miejscach publicznych będzie można dostać mandat w wysokości nawet 500 zł.
W sumie jestem za zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim więc z tym sie zgadzam a co do miejsc publicznych to no coz. I tak doszło by do tego predzej czy pozniej. Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba to robić z głową
Nie wiedziałem, że e-papierosy się pali… to po pierwsze. Autor artykułu, biorąc się za temat, powinien zorientować się, że chmurka przypominająca dym z tego urządzenia powstaje w wyniku odparowania a nie spalania. Po drugie dlaczego powstaje taki zakaz? Dym tytoniowy jest szkodliwy nawet przy wydychaniu. Para z e-papierosa przy wydmuchiwaniu nie ma w sobie nikotyny, która w całości zostaje wchłonięta przez organizm używającego. Zapach? Jeśli tak powinno się nakazać używanie odświeżaczy do ust co niektórym osobom…
Papierosy się pali. Nie spotkałem się jeszcze z nikim kto by powiedział „idę odparować e-papierosa”. Tak się mówi w kolokwialnym języku i chociaż masz rację pod względem technicznym, językowo ten artykuł jest zrozumiały i napisany poprawnie.