Podopieczny oddziału chirurgii SPSK nr 4 przy ul. Jaczewskiego we wtorek wyskoczył z tarasu szpitala na 5. piętrze. Pomimo podjętej natychmiast reanimacji pacjenta nie udało się go uratować.
Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek około godz. 11.45 w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 4 przy ul. Jaczewskiego w Lublinie. Policjanci zostali poinformowani o mężczyźnie, który wyskoczył w tarasu szpitala.
Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna przebywał w szpitalu na oddziale chirurgii. Dziś pacjent był na konsultacji lekarskiej, po której udał się na taras szpitala zlokalizowany na piątym piętrze budynku, skąd skoczył w dół. W trakcie lotu uderzył w daszek i upadł na ziemię.
Mężczyźnie została udzielona natychmiastowa pomoc medyczna. Mimo podjętej reanimacji przez personel szpitala, życia 69-letniego mieszkańca gminy Niemce nie udało się uratować. Mężczyzna zmarł na sali szpitalnej.
Prawdopodobnie było to samobójstwo – przyznają policjanci, którzy wstępnie wykluczyli, by ktokolwiek namawiał 69-latka do skoku albo mu w nim pomógł. Wiadomo, że mężczyzna kilka dni wcześniej został przyjęty na oddział tego szpitala.
Czy u pacjenta zdiagnozowano jakąś chorobę? – „Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ jest to objęte tajemnicą lekarską” – komentuje Marta Podgórska, rzecznik prasowy Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w przy ul. Jaczewskiego w Lublinie.
Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratora.
ciekawe co usłyszał od lekarza i czy wpłynęło to na jego decyzje