Obserwował ludzi na ulicy. Nagle rzucił się z rękami na młodą kobietę

mężczyzna kaptur noc cień
Zdjęcie ilustracyjne | fot. pixabay

Jedna z naszych Czytelniczek ostrzega przed młodym mężczyzną, który nocą rzucił się z rękami na jej koleżankę na terenie dzielnicy Czuby.

Napaść na Czubach

Sytuacja miała miejsce w niedzielę około godz. 22.50-23.00 w okolicach ul. Kawaleryjskiej w Lublinie. Poniżej przedstawiamy relację przyjaciółki kobiety, którą spotkała ta nieprzyjemna sytuacja.

„Uwaga Czuby, okolice ul. Kawaleryjskiej. Na kładce nad ul. Armii Krajowej dosyć niski, łysy chłopak uderzał w barierki i osłony, które tam są. Potem wyskoczył z rękami do koleżanki, która akurat przechodziła obok. Koleżanka odepchnęła mężczyznę i uciekła do bloku. Uważajcie na siebie” – pisze jedna z Czytelniczek.

5 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Jest taki jeden dość niski łysy, często biega po LSMie, zapewne jest nie normalny albo lekko upośledzony.

  2. To „Biegacz” 160cm łysy, wiek ok 30 lat, biega jak quasimodo po Zana I okolicy
    Często wpada do bankomatu i zbiera wydruki z podłogi i wkłada do poerfela. Koleś jest chory psychiczne ale zupełnie nieszkodliwy dla otoczenia. Proszę się go nie bać. Co ciekawe biega w totalne zimno czasami bez czapki i mu to nie przeszkadza

  3. ten upośledzony quasimodo nie jest wcale taki nieszkodliwy, widziałem wczoraj jak przy leclercu wyjął ze śmietnika metalowy kubeł ze śmieciami i rzucił obok przechodzącej z małym dzieckiem rodziny, jego trzeba chyba zlikwidować