W sobotę nastolatek skoczył do wody Zalewu Zemborzyckiego z mola i zaczął tonąć. Po chwili zniknął pod wodą. Po 30 minutach nurkowie wyłowili go z dna.
Do tego zdarzenia doszło w sobotę około godz. 19 nad Zalewem Zemborzyckim. Na molu wypoczywała grupa nastolatków, dwie dziewczyny i dwóch chłopców w wieku 15-17 lat. Jak poinformował nas jeden ze świadków, młodzież spożywała tam alkohol.
W pewnym momencie zaczęli skakać z mola do wody. Jedna z dziewczyn w trakcie pływania zaczęła się topić. Na powierzchnię próbował wypchnąć ją kolega. Jednak w pewnym momencie to on sam znalazł się pod wodą.
Kiedy dziewczyna przy pomocy drugiego znajomego znalazła się w bezpiecznym miejscu przy barierce, okazało się, że ten pierwszy zniknął pod taflą wody. Nastolatek długo nie wypływał na powierzchnię. Zaczęły się jego poszukiwania.
Przypadkowi świadkowie tego zdarzenia powiadomili służby ratunkowe. Na pomoc w poszukiwaniu nastolatka ruszyli strażacy, policjanci z posterunku wodnego i zespół ratownictwa medycznego.
Do akcji przeczesywania dna Zalewu Zemborzyckiego przystąpili nurkowie. Przeszukiwali oni okolice, w których chłopak był widziany po raz ostatni. Po ok. 30 minutach poszukiwań udało się odnaleźć pod wodą nieprzytomnego 17-latka.
Po wyłowieniu go z wody rozpoczęła się długa reanimacja, która trwała ponad 20 minut. – Udało się przywrócić tętno. Młody mężczyzna został zabrany do szpitala w Lublinie. Jego stan jest ciężki – informuje Anna Kamola z lubelskiej policji.
Policjanci apelują o rozwagę podczas wypoczywania nad wodą. Słoneczna aura i wysoka temperatura sprawiają, że bardzo chętnie wypoczywamy nad wodą, zwłaszcza w wolne dni. Niestety przecenienie własnych umiejętności, brawura i nieostrożność mogą być tragiczne w skutkach.
ZDJĘCIA
WIDEO
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię