Najnowsze ogłoszenia (spoty)
Stojący od dłuższego czasu na ul. Wapiennej czerwony volkswagen polo wzbudza zainteresowanie mieszkańców. Przez ten czas został już zdewastowany, a część wyposażenia została skradziona.
O nagłośnienie sprawy i interwencję poprosił nas czytelnik, który jest mieszkańcem ul. Wapiennej w Lublinie. – „Bardzo prosimy o sprzątnięcie tego pojazdu (WRAKU) z ul. Wapiennej. Dookoła znajduje się pełno szkieł i są wycieki z pojazdu, a dzieci tutaj nie brakuje” – pisze w imieniu okolicznych mieszkańców pan Artur.

Jak udało nam się ustalić auto stoi w tym miejsce od blisko miesiąca. – „Całe juwenalia był demolowany przez imprezowiczów. Wczoraj wieczorem już były drzwi otwarte. Dzisiaj już są wygięte w drugą stronę. Auto rozgrzebane, brak połowy rzeczy. Ktoś ukradł akumulator i radio” – relacjonuje pan Artur.

Jak dodaje, codziennie wieczorami przesiadują w nim młodzi ludzie, którzy spożywają alkohol. – „Z auta zostały zabrane również tablice rejestracyjne i ktoś zdrapał naklejkę rejestracyjną z przedniej szyby. Samochód częściowo blokuje przejazd innych aut przez ulicę. Żeby ominąć auto, trzeba częściowo wjechać na chodnik” – dodaje pan Artur.

Czy samochód zniknie z ul. Wapiennej?
Postanowiliśmy zapytać Straż Miejską czy temat porzuconego auta jest im znany. – „Zgłoszenie mieliśmy z dnia 23 kwietnia o czerwonym volkswagenie, który wyglądał na porzucony wrak. Ustaliliśmy właściciela, z którym teraz dzielnicowy próbuje nawiązać kontakt, żeby go skłonić do usunięcia wraku. Jeżeli to się nie uda, to wystąpimy do Zarządu Dróg i Mostów o dyspozycję usunięcia pojazdu. Po otrzymaniu dyspozycji auto zostanie usunięte na koszt właściciela (200 zł – przyp. red.)” – mówi Ryszarda Bańka, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Lublinie.
wrak może stać miesiąc i panom z niskim ilorazem inteligencji nie przeszkadza. ale jak auta w czasie juwenaliów parkowano wzdłuż ul. Wapiennej, gdzie nie ma znaku zakazu ni nic i nie utrudniają przejazdu to już trzeba się przyczepić i za niszczenie zieleni dowalić, gdzie zieleni to wiele tam nie widziałem wśród 30 aut z kartką za wycieraczką. ktoś powinien się w końcu wziąć za tą pseudo instytucje.
Dodaj opinię