Niepokojący incydent na przystanku autobusowym. Poprosił kobietę o plunięcie na twarz, a następnie całował jej buty

Przystanek Młodej Polski przy ul. Tadeusza Szeligowskiego
Przystanek Młodej Polski przy ul. Tadeusza Szeligowskiego | fot. Mapy Google

Na przystanku autobusowym w Lublinie doszło do niepokojącego zdarzenia, które zaskoczyło i zaniepokoiło naszą czytelniczkę. Jak relacjonuje, została zaczepiona przez młodego mężczyznę, który składał jej nietypowe i niekomfortowe propozycje. Choć sytuacja zakończyła się bez fizycznego zagrożenia, doświadczenie to pozostawiło ją z poczuciem niepokoju i potrzebą przestrzeżenia innych.

Lublin. Zaczepka na przystanku – dziwne prośby nieznajomego

Do naszej redakcji trafił list od czytelniczki Iwony, która pragnie ostrzec innych o nietypowej sytuacji, jaka przydarzyła jej się na przystanku Młodej Polski przy ul. Tadeusza Szeligowskiego w Lublinie. Jak opisuje, w piątek (04.10) około godziny 21:20, podczas oczekiwania na autobus, została zaczepiona przez młodego mężczyznę o ciemnych włosach i oczach, szczupłej budowie oraz wysokim wzroście. Zaczepka była bardzo dziwna – młodzieniec poprosił ją wprost, czy mogłaby napluć mu w twarz. Pomimo wielokrotnych odmów, jego nalegania nie ustawały.

Kiedy Iwona zapytała o przyczynę tak osobliwej prośby, mając nadzieję, że może chodzi o przegrany zakład, otrzymała odpowiedź, że to jego osobista preferencja. Zszokowana, kontynuowała odmawianie. Mężczyzna przeszedł wtedy do kolejnej dziwnej prośby – chciał ucałować jej buty. Pomimo zdecydowanej odmowy, ostatecznie i tak to zrobił, co zmusiło kobietę do odsunięcia się. Po tej nieoczekiwanej akcji mężczyzna szybko odjechał na rowerze.

Świadkiem tego nietypowego zajścia była inna kobieta, siedząca nieco dalej na ławce, która również nie mogła uwierzyć w to, co się wydarzyło. Pani Iwona, zszokowana zajściem, zastanawia się nad noszeniem gazu pieprzowego. Wyraża jednak wątpliwość, czy policja mogłaby podjąć jakiekolwiek działania w tej sprawie. Zdarzenie opisane przez czytelniczkę rzuca światło na problematyczne zachowania, jakie czasem zdarzają się w miejscach publicznych.

Dodaj swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.