Funkcjonariusze postanowili zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę BMW, gdyż auto nie posiadało tablic rejestracyjnych. Podczas próby zatrzymania kierowca próbował uciec policji.
Kierowca BMW był pod wpływem marihuany
Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 2 w Międzyrzecu Podlaskim. Policjanci bialskiej drogówki zauważyli kierującego samochodem marki BMW. Auto zwróciło uwagę mundurowych, gdyż nie posiadało tablicy rejestracyjnej.
„Pomimo dawanych sygnałów świetnych i dźwiękowych do zatrzymania kierowca nie reagował. Nawet gdy mundurowi zrównali się z BMW dając znak do zatrzymania, siedzący za kółkiem mężczyzna dalej kontynuował jazdę znacznie przyspieszając” – mówi kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy KMP w Białej Podlaskiej.
W trakcie ucieczki przed policyjnym patrolem mężczyzna stwarzał duże zagrożenie na drodze, między innymi zmuszając jadących z przeciwka kierowców do zjeżdżania na pobocze. Mężczyzna próbował uniknąć odpowiedzialności uciekając przed policjantami, zatrzymany został przez nich kilka minut później w miejscowości Sławacinek Nowy.
Po zatrzymaniu okazało się, że za kierownicą auta siedzi 27-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Mężczyzna był trzeźwy, jednak jego zachowanie wskazywało, że może znajdować się pod działaniem środków odurzających. W organizmie 27-latka potwierdzono obecność THC (marihuany).
Policjanci ustalili dodatkowo, że kierowca BMW prowadził auto pomimo wydanej decyzji o cofnięciu uprawnień. Razem z kierowcą w aucie podróżowało dwóch pasażerów. Zgodnie z obowiązującymi przepisami czyny te zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności. 27-latek odpowie też za popełnione wykroczenia.
Kolejny zakaz prowadzenia pojazdów dla niego, jest jakis limit tych zakazów czy po prostu moźna zbierać do konca zycia? Wlasnie dlatego że w Polsce nie ma żadnej egzekwowalności tych „gróźb do iluś lat”… do pierdla się idzie dopiero za zabicie kogoś na drodze, niestety jak tak dalej pojdsie to nigdy nie wyeliminuje się tej patologii z naszych dróg…