Szczepionki jeszcze nie wszędzie trafiły do lasów
Lubelski Wojewódzki Lekarz Weterynarii poinformował, że z powodu pogody nie udało się w pełni przeprowadzić jesiennej akcji szczepienia lisów wolno żyjących przeciwko wściekliźnie. Zrzuty szczepionek z samolotów musiały zostać przerwane.
W efekcie akcja będzie kontynuowana w czwartek, 13 listopada. Dodatkowe zrzuty obejmą teren powiatów łęczyńskiego, świdnickiego, włodawskiego oraz części powiatów bialskiego, lubelskiego, lubartowskiego i parczewskiego.
Sprawdź, co oferują i czego szukają mieszkańcy Lublina
Akcja trwa – weterynarze dokończyli część prac ręcznie
Jak przekazał Inspektorat, czynności związane z rozkładaniem szczepionek ręcznie zostały wykonane zgodnie z planem 7 listopada. W ramach tej części akcji przynęty ze szczepionką rozkładano w trudno dostępnych miejscach, gdzie samoloty nie mogły dotrzeć.
Służby przypominają, by nie dotykać szczepionek znalezionych w lesie lub na polu. Każda z nich ma charakterystyczny zapach i wygląd brunatnej kostki. Kontakt człowieka z preparatem może osłabić jego działanie.
Zobacz również
Co robić, gdy znajdziemy szczepionkę?
Jeśli ktoś przypadkowo zetknie się ze szczepionką, powinien dokładnie umyć ręce wodą z mydłem. W przypadku kontaktu z błonami śluzowymi (np. oczu, nosa, ust) lub raną – należy skontaktować się z lekarzem.
Weterynarze podkreślają, że akcje tego typu są kluczowe w walce z wścieklizną. Dzięki regularnym szczepieniom udało się znacząco ograniczyć występowanie choroby na terenie województwa lubelskiego.
Najnowsze posty
Dodaj opinię