Auto nie chce odpalić? Strażnicy miejscy z Lublina pomagają w mroźne dni uruchamiać mieszkańcom samochody. Wystarczy zadzwonić pod numer 986. Robią to za darmo.
Z powodu dużych mrozów akumulatory samochodów parkujących na zewnątrz rozładowują się. W ostatnim czasie wielu lublinian ma problemy z uruchamianiem swoich aut. Z pomocą rusza straż miejska.
Jak co roku w sezonie zimowym, Straż Miejska Miasta Lublin podejmuje akcję pomocy kierowcom, którzy z powodu niskiej temperatury nie mogą uruchomić swych samochodów. Strażnicy przyjadą w wyznaczone miejsce i przy pomocy kabli rozruchowych pomogą odpalić auto.
Pojazdy Straży Miejskiej wyposażone są w kable rozruchowe (8 sztuk), a pomoc można uzyskać dzwoniąc pod bezpłatny numer alarmowy 986. Strażnicy miejscy robią to bezpłatnie.
Z takiego rozwiązania skorzystało w Lublinie (od stycznia 2017 r.) już 393 osób. Podobne akcje prowadzone są już m.in. w Bełchatowie, Częstochowie, Legnicy, Kielcach czy Opolu.
Nie dajmy się naciągnąć „pomocnikom”, którzy za odpalenie z kabli wołają 100 złotych. Lubelscy strażnicy chętnie służą pomocą, ale podkreślają, że mogą jedynie odpalić samochód ze sprawnym akumulatorem i na tym ich rola się kończy. W przypadku poważniejszych problemów technicznych, trzeba już dzwonić do fachowców.
Pamiętaj!
Trzeba pamiętać, że kiedy prognozy zapowiadają spadki temperatury, w miarę możliwości warto parkować auto w ten sposób, aby, w razie problemów z jego odpaleniem, był łatwy dostęp do akumulatora.
w Świdniku już drugi rok funkcjonuje ta forma pomocy i widać że jest potrzebna tak jak i badanie profesjonalnym alkotestem
Super inicjatywa! Popieram bo nigdy nie wiadomo komu i kiedy przyda się pomoc 😉 Traktuje to jako koło ratunkowe bo różnie bywa w życiu ale póki co 6 sezon rozpoczęty na polskim Jenoxie. Mam go od zakupu tego auta i wierzę, że da sobie jeszcze radę 🙂
Inicjatywa przednia.Ale czy będzie można się dodzwonić do straży miejskiej?W okresie letnim to graniczy z cudem.Bo albo telefon zajęty,albo nikt się nie zgłasza,albo też patrol jest w terenie