Motor Lublin uległ Stali Mielec 0:1 w meczu 9. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Jedyna bramka padła w 50. minucie za sprawą Sergyi Krykuna, który skutecznie wykończył dośrodkowanie Roberta Dadoka. Mimo kilku okazji żółto-biało-niebiescy nie zdołali odwrócić losów spotkania.
Przewaga Stali w pierwszej połowie
Początek meczu należał do Stali Mielec, która dwukrotnie zagroziła bramce Motoru. Ivan Brkic, bramkarz Motoru, skutecznie bronił jednak strzały gospodarzy. Motor miał również swoje szanse, ale Jacques Ndiaye nie wykorzystał dwóch dogodnych okazji – raz trafiając w poprzeczkę, a raz prosto w bramkarza.
Gol Krykuna przesądza o wyniku
Po przerwie Sergyi Krykun strzałem głową wyprowadził Stal Mielec na prowadzenie. Gospodarze zaczęli grać bardziej swobodnie, a Motor Lublin miał trudności z przełamaniem obrony rywali. W końcówce meczu Jacques Ndiaye kilkukrotnie zagroził bramce Stali, ale ostatecznie żaden z jego strzałów nie znalazł drogi do siatki.
Czy Motor Lublin zdoła wrócić na zwycięską ścieżkę w kolejnym meczu? Jakie zmiany powinni wprowadzić, aby poprawić skuteczność? Podziel się swoją opinią w komentarzach i udostępnij artykuł!
Dodaj swój komentarz