Ważny temat? Prześlij newsa!

Mieszkanka straciła 75 tys. zł przez „fałszywego bankiera”. Oszust kazał jej wpłacić pieniądze do bitomatu!

Dominik Wąsik

Podszył się pod pracownika banku, wmówił jej włamanie na konto i przekonał do wypłaty oszczędności. 42-latka uwierzyła w historię oszusta i straciła niemal 75 tysięcy złotych. Policja szuka sprawców i ostrzega: to niebezpieczny, nowy trend.

Oszust internetowy

fot. Adobe Stock

Kobieta uwierzyła, że ratuje swoje konto

Coraz bardziej wyrafinowane i trudne do rozpoznania – oszustwa „na pracownika banku” wciąż zbierają żniwo. Do policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie zgłosiła się 42-letnia mieszkanka powiatu lubelskiego, która padła ofiarą takiego przestępstwa.

Jej historia to kolejny przykład tego, jak bardzo oszuści potrafią zmanipulować ofiarę i wykorzystać element zaskoczenia.

advertisement

Oddam, szukam, pozdrawiam, praca

Sprawdź, co oferują i czego szukają mieszkańcy Lublina

Zadzwonił „bank”, kredyt był już przyznany

Kobieta odebrała telefon od osoby podającej się za przedstawiciela banku. W słuchawce usłyszała, że jej wniosek o kredyt został właśnie zaakceptowany. Problem w tym, że… nigdy żadnego wniosku nie składała.

Zaskoczona kobieta usłyszała, że prawdopodobnie doszło do włamania na jej konto. Rozmówca zaproponował „działanie wyprzedzające” – miała sama zaciągnąć kredyt, aby wyczerpać swoją zdolność kredytową i tym samym zablokować dostęp przestępcom.

Brzmi jak absurd? W stresie – całkiem wiarygodnie.

Przelała wszystko na kryptowaluty

Na polecenie rzekomego pracownika banku, kobieta zaciągnęła kredyt i przelała uzyskane środki na portfel kryptowalutowy. Transakcje wykonała za pomocą kilku bitomatów znajdujących się na terenie Lublina. Łącznie straciła niemal 75 000 złotych.

Gdy ostatni przelew został zatwierdzony, kontakt z rzekomym bankowcem natychmiast się urwał. Dopiero wtedy 42-latka zorientowała się, że padła ofiarą perfidnego oszustwa.

Policja: „Nie dajcie się zwieść profesjonalizmowi rozmówców”

Policja prowadzi dochodzenie i poszukuje sprawców. Równocześnie funkcjonariusze apelują o ostrożność – przestępcy stosują coraz bardziej przekonujące metody manipulacji i potrafią podszywać się pod banki, instytucje publiczne, a nawet policję.

Oszuści wykorzystują stres, presję czasu i brak wiedzy. Często podszywają się pod instytucje zaufania publicznego, by zmanipulować rozmówcę do szybkich decyzji – ostrzega nadkom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

Policja radzi – co zrobić, gdy zadzwoni „bank”?

Uwaga! Jeśli Ty lub ktoś z Twoich bliskich podejrzewa próbę oszustwa – nie działaj pochopnie. Zadzwoń na 112 lub zgłoś sprawę bezpośrednio na policję. Wczesna reakcja może uratować nie tylko pieniądze, ale i innych potencjalnych poszkodowanych.

Udostępnij ten artykuł, by ostrzec innych! Tylko wspólnymi siłami możemy powstrzymać falę oszustw.

Dodaj opinię

Powiadomienia
Powiadom o

Dodając opinię akceptujesz regulamin. Administratorem Twoich danych osobowych jest Grupa Spotted Sp. z o.o.. Szczegóły przetwarzania danych znajdują się w polityce prywatności.

0 opinii
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Redaktor naczelny Spotted Lublin, związany z portalem od jego powstania w 2016 roku. Na co dzień śledzi to, czym żyje miasto – od zdarzeń drogowych, przez miejskie inwestycje, po historie mieszkańców. Specjalizuje się w sprawach codziennych, które realnie wpływają na życie lokalnej społeczności. Jego materiały były wielokrotnie cytowane przez ogólnopolskie media, m.in. Onet, Interię i RMF24. Zna Lublin od podszewki – i stara się, by mieszkańcy byli zawsze na bieżąco.

Pozostałe teksty autora

Najnowsze teksty

Najnowsze opinie:

facebook instagram pinterest twitter youtube linkedin tiktok twitch search menu close arrow-left-short arrow-right-short arrow-right-long arrow-left-long arrow-down check check