Kobieta uwierzyła, że ratuje swoje konto
Coraz bardziej wyrafinowane i trudne do rozpoznania – oszustwa „na pracownika banku” wciąż zbierają żniwo. Do policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie zgłosiła się 42-letnia mieszkanka powiatu lubelskiego, która padła ofiarą takiego przestępstwa.
Jej historia to kolejny przykład tego, jak bardzo oszuści potrafią zmanipulować ofiarę i wykorzystać element zaskoczenia.

Oddam, szukam, pozdrawiam, praca
Sprawdź, co oferują i czego szukają mieszkańcy Lublina
Zadzwonił „bank”, kredyt był już przyznany
Kobieta odebrała telefon od osoby podającej się za przedstawiciela banku. W słuchawce usłyszała, że jej wniosek o kredyt został właśnie zaakceptowany. Problem w tym, że… nigdy żadnego wniosku nie składała.
Zaskoczona kobieta usłyszała, że prawdopodobnie doszło do włamania na jej konto. Rozmówca zaproponował „działanie wyprzedzające” – miała sama zaciągnąć kredyt, aby wyczerpać swoją zdolność kredytową i tym samym zablokować dostęp przestępcom.
Brzmi jak absurd? W stresie – całkiem wiarygodnie.
Przelała wszystko na kryptowaluty
Na polecenie rzekomego pracownika banku, kobieta zaciągnęła kredyt i przelała uzyskane środki na portfel kryptowalutowy. Transakcje wykonała za pomocą kilku bitomatów znajdujących się na terenie Lublina. Łącznie straciła niemal 75 000 złotych.
Gdy ostatni przelew został zatwierdzony, kontakt z rzekomym bankowcem natychmiast się urwał. Dopiero wtedy 42-latka zorientowała się, że padła ofiarą perfidnego oszustwa.
Zobacz również
Policja: „Nie dajcie się zwieść profesjonalizmowi rozmówców”
Policja prowadzi dochodzenie i poszukuje sprawców. Równocześnie funkcjonariusze apelują o ostrożność – przestępcy stosują coraz bardziej przekonujące metody manipulacji i potrafią podszywać się pod banki, instytucje publiczne, a nawet policję.
Oszuści wykorzystują stres, presję czasu i brak wiedzy. Często podszywają się pod instytucje zaufania publicznego, by zmanipulować rozmówcę do szybkich decyzji – ostrzega nadkom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Policja radzi – co zrobić, gdy zadzwoni „bank”?
- Zachowaj zimną krew. Zakończ rozmowę i skontaktuj się bezpośrednio z bankiem, korzystając z oficjalnych numerów.
- Nie podawaj danych logowania ani kodów BLIK.
- Nie wykonuj żadnych przelewów „na zabezpieczenie konta”.
- Nie zaciągaj kredytów na polecenie osoby przez telefon.
Uwaga! Jeśli Ty lub ktoś z Twoich bliskich podejrzewa próbę oszustwa – nie działaj pochopnie. Zadzwoń na 112 lub zgłoś sprawę bezpośrednio na policję. Wczesna reakcja może uratować nie tylko pieniądze, ale i innych potencjalnych poszkodowanych.
Udostępnij ten artykuł, by ostrzec innych! Tylko wspólnymi siłami możemy powstrzymać falę oszustw.
Najnowsze posty
Dodaj opinię