Miały być biura, będą mieszkania. W centrum Lublina trwa budowa Aurum Residence z elewacją w kolorze złota

Budowa Aurum Residence przy ul. Peowiaków
Budowa Aurum Residence przy ul. Peowiaków | fot. Dominik Wąsik

Od ponad roku trwają prace związane z budową budynku wielomieszkaniowego z usługami na parterze u zbiegu ulic Peowiaków i Kołłątaja w centrum Lublina. Budynek będzie się wyróżniał elewacją w kolorze złota. Większość lokali mieszkalnych już ma swoich właścicieli.

Budowa Aurum Residence przy ul. Peowiaków

Aurum Residence to 5-kondygnacyjny budynek o charakterze usługowo-mieszkaniowym, z usługami na parterze i czterema kondygnacjami mieszkalnymi. Inwestycja obejmuje 21 lokali mieszkalnych od 36 do 77 m kw. oraz dwa lokale usługowe o powierzchniach 85 i 102 m kw.

Większość mieszkań ma już swoich właścicieli. W ofercie pozostało 5 lokali na pierwszym piętrze, 2 na drugim i 1 na trzecim. Ze względu na lokalizację budynku ceny na metr kwadratowy zaczynają się od 16 tys. zł. W budynku znajdzie się cichobieżna winda.

Ze względu na niewielką powierzchnię działki, inwestor nie budował budowy podziemnego parkingu. Mieszkańcy mają korzystać z miejsc postojowych w Strefie Płatnego Parkowania. Właściciele lokali mieszkalnych mają możliwość skorzystania z usługi wykończenia lokalu pod tzw. klucz.

Przypomnijmy, że w pierwotnych planach co do tej działki miał tu stanąć biurowiec Sky Garden z usługami na parterze, trzema kondygnacjami lokali biurowych i trzema apartamentami z ogrodami na ostatniej kondygnacji. Rynek jednak zweryfikował plan na biurowiec.

WIZUALIZACJE

Tak ma wyglądać Aurum Residence. Budynek będzie miał charakterystyczną elewację w kolorze złota
Tak ma wyglądać Aurum Residence. Budynek będzie miał charakterystyczną elewację w kolorze złota | materiały inwestora
Tak ma wyglądać Aurum Residence. Budynek będzie miał charakterystyczną elewację w kolorze złota
Tak ma wyglądać Aurum Residence. Budynek będzie miał charakterystyczną elewację w kolorze złota | materiały inwestora

8 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Nie ma się czym chwalić, naprawdę. Kompletnie nie rozumiem bezmyślności i polotu architektów. Między starodawnymi kamienicami stawiany jest bardzo nowoczesny budynek, od czapy, bo nie pasuje do niczego ani nie wpasowuje się w żaden sposób w całokształt architektoniczny. Dla mnie wyglada to koszmarnie. Ni przypiął, ni wypiął. Dlaczego wydawane są pozwolenia na realizacje takich pomysłów a żaden architekt nie pójdzie za przykładem bloku przy Zamojskiej, który wzorem sąsiednich starych kamienic także ją przypomina z elewacji i okien. Nie boli to ani nie kłuje w oczy.

  2. Trzeba być ciężko chorym żeby za taką cenę kupić mieszkanie w takim zjebanym miejscu, w takim ohydnym budynku i to jeszcze bez miejsca parkingowego… Do 10 km poza miastem można w ciszy spokoju kupić działkę i postawić niewielki dom dysponując takim budżetem.

  3. Koszmarny budynek, kompletnie nie pasujący do zabytkowego otoczenia, tworzący z ulicy kamienny wąwóz („wizualizacje” z perspektywy „szerokokątnego obiektywu” przekłamują). Kolejny przykład żerującej na bogatych durniach patodeweloperki w skorumpowanych układach. Większość „mieszkańców” zachwycona, co pokazują wyniki wyborów.

  4. Złota elewacja, prostokąt zaokrąglony z prostokątami w środku czyli oknami. Zgadzam się że nijak się to ma do czegokolwiek wokol. Mała grupka przekupnych urzedasow decyduje o zabudowie na kolejne dziesiątki lat. Paskudne to i żałosne. Ma to wszystko twarz żuka z bilbordów podczas tej kampanii samorzadowej. Naprawdę niedobrze się robi

  5. To tylko dla wieśniaków nikt normalny na to się nie zdecyduje. Betonowa i huk.