Policjanci z Lublina prowadzili poszukiwania 76-latki. Kobieta w środę, wbrew zaleceniom lekarzy, opuściła szpital, gdzie była hospitalizowana. Odnalazła się po kilku godzinach.
Do zdarzenia doszło w środę wieczorem. Policjanci z Lublina zostali poinformowani przez jeden ze szpitali na terenie miasta o zaginięciu 76-letniej pacjentki, która jest osobą schorowaną, mającą problemy z pamięcią i orientacją w terenie. Starsza kobieta wbrew zaleceniom lekarzy, opuściła szpital i udała się w nieznanym kierunku.
„W związku z tymi informacjami na komisariacie IV ogłoszono alarm. W poszukiwania zaangażowano również policjantów z oddziału prewencji, sąsiednich komisariatów, przewodnika z psem służbowym oraz monitoring miejski” – informuje kom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Informacja o zaginięciu została także przekazana do straży miejskiej, funkcjonariuszy SOK, korporacji taksówkowych oraz kierowców komunikacji miejskiej. Intensywne poszukiwania trwały kilka godzin. Zaangażowanie i determinacja przyniosły oczekiwane efekty około godziny 2. w nocy. Przemarznięta i zdezorientowana kobieta została odnaleziona przez policjantów z V na obrzeżach Lublina. Trafiła pod opiekę najbliższych.
WASZE KOMENTARZE