Lublin: Wyszła na przepustkę z domu dziecka ze swoim kilkumiesięcznym dzieckiem i nie wróciła

radiowóz policja
Zdjęcie ilustracyjne | fot. shutterstock

Policjanci poszukują 17-letniej Sandry W. z Lublina. Nastolatka w sobotę rano wyszła na przepustkę z domu dziecka ze swoim kilkumiesięcznym dzieckiem i do chwili obecnej nie powróciła.

Do z doszło w sobotę 11 lipca około godz. 9.30. 17-letnia Sandra W. z Lublina wyszła na przepustkę z domu dziecka ze swoim kilkumiesięcznym dzieckiem i do chwili obecnej nie powróciła, jak również nie nawiązała kontaktu z placówką.

Osoby, które widziały zaginioną lub posiadają jakiekolwiek informacje mogące przyczynić się do ustalenia miejsca jej pobytu proszone są o kontakt z dyżurnym V Komisariatu Policji w Lublinie tel. 47 811 47 00, adres: ul. Koncertowa 4a lub na numer alarmowym 112.

Aktualizacja 14.07.2020

Policjanci informują, że czynności poszukiwawcze zostały zakończone. Młoda kobieta dzisiaj zgłosiła się na jeden z komisariatów policji w woj. mazowieckim. Życiu jej i jej dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo.

4 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Miałam tę „przyjemność” leżeć z nią na sali poporodowej-tragedia. Papierosy palone w łazience, długie wideorozmowy z różnymi dziwnymi typami (oczywiście na głośniku, tak że cała sala słyszała), raz jak wróciła z odwiedzin to czuć było alkohol. Położne i ordynator oddziału miały z nią „ciekawie”, ale była pod specjalną ochroną, bo z domu dziecka. Materiał totalnie nie nadający się na matkę. W tym wszystkim tylko dziecka szkoda- urodziła taką śliczną, czarnowłosą dziewczynkę która prawie wcale nie płakała.

  2. Ale patologia… co za przyszłośc to dziecko bedzie mialo. Porażka.