Lubelska policja ostrzega przed oszustami, którzy wyłudzają pieniądze metodą „na wnuczka” i „policjanta”. W środę 71-letnia mieszkanka Lubina straciła w ten sposób około 60 tysięcy złotych.
24-letni mężczyzna podając się za policjanta powiedział staruszce, że funkcjonariusze rozpracowują grupę oszustów, którzy chcieli ukraść pieniądze z jej konta. Mieszkanka Lublina uwierzyła w przedstawione przez przestępcę kłamstwo. Podała mu numer komórkowy, i będąc cały czas w kontakcie ze złodziejem , wypłaciła pieniądze z banku. Kobieta następnie trzykrotnie szła w umówione miejsca i pozostawiała spakowaną gotówkę w koszach na śmieci. Ostatniej, czwartej paczki nie przekazała, ponieważ rozładował się jej telefon i nie wiedziała gdzie ją zanieść.
Oszusta zgubiła zuchwałość. Następnego dnia ponownie zadzwonił do 71-latki. Chciał, aby staruszka wypłaciła jeszcze ponad 50 tysięcy złotych. Funkcjonariusze zaplanowali zasadzkę pod jednym z banków przy ul. Jutrzenki i zatrzymali młodego mężczyznę. Został on doprowadzony do prokuratury. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Nie tak dawno temu pisaliśmy o 45-letnim mężczyźnie, który próbował wyłudzić pieniądze metodą „na wnuczka” od 81-letniej mieszkanki osiedla LSM. Staruszka wykazała się jednak sprytniejsza od przestępcy i przyczyniła się do jego ujęcia.
Policjanci apelują o rozwagę w kontaktach z osobami, których nie znamy. Prawdziwi policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy.
Zastosujmy się do kilku podstawowych zasad w takich sytuacjach:
– nie przekazujmy żadnych pieniędzy obcym osobom,
– o takich przypadkach natychmiast informujmy policję,
– przekażmy takie informację członkom swojej rodziny, osobom starszym czy też sąsiadom, aby mieli świadomość w jaki sposób działają „fałszywi kuzyni”.
Dodaj swój komentarz