W najbliższych latach Lublin ma stać się jednym z lepiej skomunikowanych miast Polski. Plany rozwoju infrastruktury kolejowej przewidują regularne, godzinne połączenia z Warszawą oraz co czterogodzinne kursy do Krakowa i Wrocławia.
W perspektywie najbliższych dwóch lat Lublin ma stać się jeszcze lepiej skomunikowany z największymi miastami w Polsce. Zgodnie z ambitnym planem, pociągi z Lublina do Warszawy będą kursować co godzinę. To rozwiązanie ma zapewnić regularne połączenia od wczesnych godzin porannych do wieczora. Minister Piotr Malepszak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, podczas spotkania z przedstawicielami samorządów oraz spółek kolejowych w Lubelszczyźnie podkreślił, że liczba połączeń ma wzrosnąć do 32 dziennie – po 16 w każdą stronę.
Ambitne plany rozwoju transportu kolejowego w Lublinie
„Będziemy rozwijać połączenia z Warszawą tak, by cykl połączeń począwszy od godziny 5 rano do 20, był cyklem godzinnym. Obecnie mamy tych połączeń jedenaście, a docelowo zależy nam, by było ich szesnaście w każdą stronę” – mówił Malepszak, dodając, że pełna realizacja tego planu ma nastąpić w ciągu dwóch lat.
Również trasy prowadzące z Lublina do Krakowa i Wrocławia są w centrum zainteresowania. W planach jest uruchomienie pociągów kursujących na tych trasach co cztery godziny, co ma usprawnić podróże na południe kraju.
Rozbudowa bazy logistycznej w Małaszewiczach
Jednak rozwój połączeń pasażerskich to tylko część planów rządu. Ważnym elementem jest również rozbudowa bazy logistycznej w Małaszewiczach, która ma stać się kluczowym hubem przeładunkowym w regionie. Projekt o wartości blisko 3,5 mld zł zakłada modernizację infrastruktury, która ma jeszcze bardziej usprawnić wymianę handlową, szczególnie na granicy z Ukrainą.
„Musimy połączyć infrastrukturę przejść granicznych z infrastrukturą kolejową i bazą przeładunkową” – dodał wicewojewoda lubelski Wojciech Wołoch, podkreślając rosnące znaczenie Małaszewicz i zwiększający się ruch towarowy, mimo trwającej wojny w Ukrainie.
Rozwój kolei, zarówno pasażerskiej, jak i towarowej, to dla województwa lubelskiego ogromna szansa na zwiększenie aktywności gospodarczej i poprawę jakości transportu. Lubelscy parlamentarzyści, jak posłanka Małgorzata Gromadzka, podkreślają, że kolej to kluczowa dziedzina nie tylko z perspektywy społecznej, ale również ekonomicznej, szczególnie w regionie graniczącym z Ukrainą i Białorusią.
Co 4 godziny do Wrocławia to trochę śmieszne. Licząc od 5 do 18 to będą 3-4 pociągi bezpośrednie, czyli tyle co obecnie (Morcinek, Hetman, Bolko, Wyczółkowski). Lepiej byłoby powiększyć składy (a przynajmniej w weekendy), bo zazwyczaj jeżdżą one pełne. Do tego lepsze skomunikowanie, a nie stanie czasem ponad godzinę w Warszawie.