Dostaliśmy wiadomość od naszej czytelniczki z prośbą o publikację. Chodzi o aktualną sytuację z wprowadzeniem stanu zagrożenia epidemicznego w związku z epidemią koronawirusa.
Pisownia oryginalna:
„Witam, pracuję w jednym z supermarketów na terenie Lublina i to, co widzę i to, co się dzisiaj dzieje w sklepach, to jest chyba jakiś żart. Jest sobota, ludzie powariowali. Jakby nie było żadnego zagrożenia, niebezpieczeństwa. Starsi ludzie chodzą, pełne rodziny z dziećmi „spacerują” po sklepie.
Ludzie!!! Ograniczcie wejścia do sklepów, gdziekolwiek do minimum. Sklep to jest epicentrum tego wirusa, ludzie biorą produkt i za chwilę go odkładają, nie wspomnę o pieczywie, które ludzie biorą bez rękawiczek, to jest chore. Sklepy nie będą zamykane, nie zabraknie nic na półkach. Teraz tak jest, ale za chwile się unormuje.
Proszę o odpowiedzialność, rozsądek. W sklepie nie jest przestrzegana zasada maksymalnie 50 osób, jest to nie do ogarnięcia. My też się boimy, jesteśmy strasznie narażeni, a klienci z pretensjami, że nie ma nic na półkach.
Wejdź do sklepu po najważniejsze rzeczy, to czego potrzebujesz i wyjdź, nie spaceruj, nie urządzaj rozmów z sąsiadem, robisz sztuczny tłum, a zarazem stwarzasz zagrożenie. Proszę jeszcze raz, ograniczcie wejście do sklepu do jednej osoby z rodziny, nie zabieraj rodziny na spacer do sklepu, myślcie odpowiedzialnie.
W miarę możliwości płać kartą. Jesteśmy w stanie odkażać terminale, z pieniędzmi nie mamy takiej możliwości. Pozdrawiam.”
CZYTAJ WIĘCEJ: Czytelniczka alarmuje – 25,99 zł za kg filetów z piersi kurczaka to już przesada!
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię