Przypilić może nas wszędzie, czasem, w najmniej oczekiwanym momencie. Jednym z rozwiązań tego nagłego problemu są miejskie szalety. Możemy je znaleźć w centrum miasta, a także w największych parkach. Postanowiliśmy sprawdzić, ile kosztuje nas ich roczne utrzymanie.
Miejskie szalety kosztują miasto krocie
Zgodnie z uchwałą Rady Miasta, opłata za „wizytę” w miejskim szalecie wynosi 2 zł od osoby. W 2022 roku z miejskich szaletów skorzystało łącznie 109 743 osoby, czyli średnio ok. 300 osób na dzień. Wpływy z opłat wyniosły 178,5 tys. zł. Z kolei roczny koszt utrzymania szaletów w 2022 roku wyniósł 964 tys. zł. Oznacza to, że w ubiegłym roku z budżetu miasta dołożono 785,5 tys. zł do utrzymania miejskich toalet.
Prace obejmują m.in. zapewnienie stałej obecności minimum jednej osoby obsługującej szalet, utrzymanie budynków we właściwym stanie sanitarno-porządkowym oraz technicznym, zabezpieczenie środków czystości i artykułów higienicznych, ponoszenie kosztów eksploatacji budynków oraz utrzymanie należytego porządku na zewnątrz obiektów – mówi Monika Głazik z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.
W ramach umowy Lubelskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej utrzymuje 5 szaletów na terenie miasta (Plac Litewski, Ogród Saski, Park Ludowy – 2 szalety i pod ul. Zamkową). Urząd Miasta przedstawił statystyki, które szalety cieszyły się największym „zainteresowaniem” w ubiegłym roku. Prezentujemy je poniżej:
- Ogród Saski – 6 749 razy
- Plac Litewski – 42 054 razy
- Pod ul. Zamkową – 40 054 razy
- Park Ludowy A – 15 324 razy
- Park Ludowy B – 4 632 razy
Za potrzebą tylko w wybranych godzinach
Jaki jest powód tego, że część osób nie korzysta z miejskich toalet? Niektórzy rozwiązania problemu upatrują w godzinach dostępności szaletów, bo te różnią się w zależności od lokalizacji.
Godziny pracy miejskich szaletów różnią się również od okresu:
Październik – Marzec | Kwiecień – Maj/Wrzesień | Czerwiec – Sierpień | |
---|---|---|---|
Ogród Saski | 10:00 – 16:00 | 10:00 – 18:00 | 10:00 – 21:00 |
Plac Litewski | 10:00 – 16:00 | 9:00 – 19:00 | 10:00 – 21:00 |
Pod ul. Zamkową | 10:00 – 16:00 | 9:00 – 19:00 | 10:00 – 21:00 |
Park Ludowy A | 10:00 – 16:00 | 10:00 – 18:00 13:00 – 21:00 w maju | 10:00 – 21:00 |
Park Ludowy B | 10:00 – 16:00 | 10:00 – 18:00 | 9:00 – 20:00 |
Inni znów widzą rozwiązanie problemu w udostępnieniu mieszkańcom i turystów szaletów bezpłatnie. Urzędnicy wzbraniają się przed takim ruchem, przypominając o konieczności ich utrzymania w należytej czystości.
A może by tak wydzierżawić prywatnemu podmiotowi?
Skierowaliśmy też do miejskich urzędników zapytanie, dlaczego miasto nie zdecydowało się wydzierżawić miejskich szaletów prywatnym podmiotom, którym zależałoby na zmaksymalizowaniu zysków z takich obiektów. Obecnie miasto rokrocznie dokładna setki tysięcy złotych z miejskiego budżetu do utrzymania obiektów, bez których też byśmy dali sobie radę.
Przykładowo w przypadku Placu Litewskiego ze względu na fakt, iż szalet przez cały rok jest czynny od godz. 10, część zainteresowanych wybiera się do pobliskiej restauracji McDonalds czynnej już od godz. 7. W ubiegłym roku właściciel restauracji wprowadził toaletę na kod, który otrzymuje się przy złożonym zamówieniu, co wymusza na klientach chcących skorzystać z toalety obowiązkowy zakup produktów.
Gmina Lublin zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach realizuje zadanie własne gminy, jakim jest utrzymanie szaletów publicznych. Jest to zadanie z zakresu zaspokojenia podstawowych potrzeb komunalnych, dlatego z założenia nie jest zadaniem rentownym i nastawionym na zysk – wyjaśnia Monika Głazik.
Miasto tłumaczy, że wydzierżawienie szaletów wiązałoby się z przeniesieniem kosztów ich utrzymania na dzierżawiącego.
Prywatny podmiot, chcąc zbilansować ponoszone koszty, pobierałby opłaty za usługę skorzystania z szaletu w wysokości pokrywającej te koszty i jeszcze pozwalającej co najmniej minimalny zysk. Takie rozwiązanie z pewnością nie byłoby komfortowe i korzystne dla mieszkańców – zwraca uwagę Głazik.
Dodaj swój komentarz