W środę rozpoczęły się wspólne kontrole Policji, Nadzoru Ruchu MPK w Lublinie oraz Straży Miejskiej. Trzyosobowe zespoły będą sprawdzać, czy pasażerowie stosują się do obostrzeń sanitarnych.
Kontrole maseczek w autobusach
„Działania mają na celu przypomnienie pasażerom o obowiązku zakrywania ust i nosa przy pomocy maseczki” – mówi kom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Trzyosobowe ekipy złożone z policjanta, pracownika Nadzoru Ruchu oraz strażnika miejskiego będzie można spotkać na przystankach, pętlach nawrotowych oraz głównych liniach komunikacyjnych w Lublinie.
Na potrzeby działań przygotowano 3,5 tysięcy maseczek, które będą rozdawane pasażerom. Dodatkowo w trakcie kontroli funkcjonariusze i pracownicy MPK Lublin będą przypominać o wprowadzonych obostrzeniach.
„Policjanci będą także reagując i stanowczo egzekwować łamanie obowiązujących obostrzeń. Z pewnością osoby niestosujące się do ograniczeń, dystansu społecznego czy zakrywania ust i nosa maseczką, muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi” – zapowiada kom. Gołębiowski.
Mandat za brak maseczki może wynieść do 500 złotych.
Akcja w potrwa do 19 października.
Dawno powinni się wziąć za te kontrole. Około połowa pasażerów nie nosi maseczek w ogóle albo nosi je pod nosem. Boję się tylko, że to będą kontrole pozorowane: zamiast dawać mandaty, będą rozdawać maseczki i pouczenia. Przy obecnej liczbie zakażeń ściganie bezmaseczkowców powinno być priorytetem a nie np. mandaty za parkowanie.
Elegancko byle nie przyjmować mandatu sprawa każda wygrana w sadzie, brać dane od każdego policjanta i zgłaszać pisemnie ich jako możliwość popełnienia wykroczenia 🙂 do skutku każdego jednego 🙂 każdy doskonale wie że póki nie ma stanu nadzwyczajnego to jest to puste prawo 🙂
Zgodnie z prawem nakaz noszenia maseczki jest pozbawiony mocy prawnej. Rozporządzenie w tej sprawie nie powoduje, że taki nakaz jest obowiązującym prawem.
Takie kontrole to skandal i popieranie przez policję bezprawia.
Przydałoby się w budach do Świdnika gdzie noszący maseczkę są wyjątkiem.
Niech Chłopaki jeszcze po większych sklepach typu stokrotka czy biedronka się przejdą, to skandal ile osób wieczorami łazi po sklepach, kaszle na innych. Maseczka, niezależnie od podstaw prawnych, nawet ze względu na grypę, jest jak najbardziej pozytywna.