Koniec z darmowym przejazdem ekspresówkami w województwie lubelskim. Zmiany od 1 listopada

Od 1 listopada kolejne odcinki autostrad i dróg ekspresowych w Polsce zostaną objęte systemem poboru opłat e-TOLL. Zmiany dotyczą również ekspresówek w województwie lubelskim.

System poboru opłat e-TOLL

System e-TOLL to elektroniczny system poboru opłat za przejazd wybranymi odcinkami dróg krajowych i autostrad w Polsce. Zastąpił on wcześniejszy system viaTOLL. System e-TOLL wykorzystuje technologię GPS, GSM oraz sieć Internet do śledzenia pojazdów i naliczania opłat.

Obowiązuje on kierowców pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony, a także autobusów niezależnie od ich masy. Z systemu korzystają zarówno użytkownicy pojazdów ciężarowych, jak i niektórych pojazdów osobowych, jeśli poruszają się one po odcinkach dróg objętych systemem e-TOLL.

Opłaty są naliczane automatycznie, a użytkownicy muszą zarejestrować się w systemie i korzystać z aplikacji mobilnej lub urządzeń pokładowych, które śledzą trasę pojazdu. Koszt przejazdu odcinkiem objętym systemem e-TOLL zależy od kilku czynników, takich jak rodzaj pojazdu, odcinek drogi oraz emisja spalin.

Kolejne odcinki ekspresówek w województwie lubelskim objęte systemem e-TOLL

Obecnie w województwie lubelskim systemem e-TOLL objęta jest cała obwodnica Lublina. Obejmuje ona odcinek od węzła Lublin Węglin (S19), jadąc od Rzeszowa w kierunku Chełma, do węzła Kurów Wschód (S12). System e-TOLL obowiązuje również na odcinku od węzła Lublin Sławinek (S12), jadąc w kierunku Warszawy, aż do węzła Lublin Jastków (S12).

Od 1 listopada do systemu e-TOLL włączone zostaną następujące odcinki ekspresówek na Lubelszczyźnie:

• S12 na odcinku węzeł Puławy Zachód – węzeł Piaski Wschód;
• S17 na odcinku węzeł Lubelska – węzeł Kurów Zachód;
• S19 na odcinku węzeł Lublin Sławinek – węzeł Rzeszów Wschód.

Jak wyjaśnia Ministerstwo Infrastruktury, to przychody z opłat drogowych są jednym z głównych źródeł zasilania Krajowego Funduszu Drogowego, z którego pochodzą pieniądze na budowę i rozbudowę krajowych tras. Będzie więc więcej pieniędzy na budowę nowych dróg, ale też na spłatę zaciągniętych zobowiązań.

Natomiast dodatkowe koszty dla firm transportowych na pewno przełożą się na ceny transportowanych towarów. Wszyscy odczujemy to w portfelach.