Kolejne w tym roku kontrole kierowców Bolt w Lublinie zakończyły się odmówieniem przyjęcia mandatów przez kierowców. Sprawy zostaną skierowane do sądu.
W czwartek inspektorzy inspekcji transportu drogowego Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego wraz z funkcjonariuszami Komendy Miejskiej Policji w Lublinie przeprowadzili kolejne w tym roku kontrole kierowców Bolt.
Do pierwszej kontroli doszło w popularnym już miejscu, czyli na ul. Gazowej, w pobliżu dworca PKP w Lublinie. Tutaj kierowca samochodu marki Fiat Tipo został zatrzymany przez policjantów. Kolejna kontrola miała miejsce na miasteczku akademickim – Toyota Corolla.
„Przewoźnicy, którzy wykonywali przewozy w ramach aplikacji Bolt nie spełniali wymagań i stwierdziliśmy liczne nieprawidłowości. Ich pojazdy nie spełniały kryterium konstrukcyjnego. Kierowcy nie posiadali również wymaganych badań lekarskich i psychologicznych” – mówi Paweł Gruszka, rzecznik WITD w Lublinie.
Kierowcom zaproponowano mandaty w kwocie 6000 i 6200 złotych, lecz oni odmówili ich przyjęcia. Sprawa zostanie skierowana przez Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Lublinie do sądu. Dodatkowo przewoźnik będzie musiał liczyć się wszczęciem postępowania administracyjnego na kwotę około 14 tysięcy złotych.
Czytaj także: Pierwsza w 2020 roku kontrola kierowcy Bolt. Nie przyjął mandatu, sprawa trafi do sądu
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię