Kładka nie została jeszcze oddana do użytku, a mieszkańcy chętnie z niej korzystają. Pracownicy: „Mieszkańcy chodzą na własną odpowiedzialność”.
Poniedziałkowy spacer w okolicach przebudowanego skrzyżowania Solidarności i Sikorskiego. W oddali piękny widok. Czyżby kładka znajdujące się tuż nad al. Solidarności została oddana do użytku? Podchodząc pod obiekt wszystko na to wskazuje.
Po obydwu stronach wejście na kładkę jest otwarte, brak jakiejkolwiek informacji o terenie budowy czy zakazie wstępu na obiekt. No nic… idziemy zwiedzać. Pierwsze wrażenie? Nierówna nawierzchnia na całej kładce – falista. Cóż idziemy dalej podziwiać widoki znad jezdni. Fajny obiekt, który skraca mieszkańcom przeprawę nad ruchliwą jezdnią.
Z ciekawości podchodzimy do jednego z pracowników, który na początku informuje nas, że jest to teren budowy. Dopytujemy o odpowiednie oznakowanie wskazujące, że obiekt jest jeszcze terenem budowy. Ten wskazuje na oznakowanie, którego tak na prawdę nigdzie nie ma.
Dlaczego żaden z pracowników nie zabrania (informuje?) mieszkańcom poruszać się po obiekcie, który nie został jeszcze odebrany? Dlaczego bramka (płot) nie jest zamknięta, a otwarta? Na to jeden z pracowników – „Mieszkańcy chodzą na własną odpowiedzialność”.
Więc kiedy kładka zostanie oddana do użytku? Takiej informacji nie uzyskaliśmy. Pytanie to zadaliśmy rzecznikowi Zarządu Dróg i Mostów w Lublinie. – Kładka zostanie udostępniona, gdy będzie posiadać pozwolenie na użytkowanie. W otoczeniu kładki aktualnie prowadzone są roboty porządkowe – informuje Karol Kieliszek.
Zdjęcia



Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię