W Lublinie występuje problem związany z nielegalnym korzystaniem z przystanków autobusowych przez kierowców pracujących dla popularnych aplikacji przewozowych, takich jak Bolt, Uber i FreeNow. Zamiast wyznaczonych miejsc, coraz częściej wybierają oni zatoki autobusowe jako punkty odbioru lub wysadzenia pasażerów, co utrudnia funkcjonowanie komunikacji miejskiej.
Lublin. Kierowcy aplikacji przewozowych ignorują przepisy
Rosnące zjawisko nielegalnego korzystania z przystanków autobusowych przez kierowców aplikacji przewozowych, takich jak Bolt, Uber i FreeNow, staje się coraz poważniejszym problemem dla miasta Lublin. Przystanki, które powinny służyć wyłącznie pojazdom komunikacji miejskiej, są coraz częściej wykorzystywane przez kierowców prywatnych przewoźników jako punkty odbioru i wysadzania pasażerów.
Monika Fisz, rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Lublinie, wyjaśnia, że „kwestie zasad korzystania z przystanków komunikacji w Gminie Lublin regulowane są stosowną uchwałą Rady Miasta Lublin, która określa także stawki opłat za korzystanie z tych przystanków”. Według przepisów stawka wynosi 0,05 zł za każdorazowe zatrzymanie pojazdu na przystanku komunikacyjnym, jednak możliwość ta zarezerwowana jest wyłącznie dla środków transportu publicznego.
„Niemniej nie dopuszcza się zatrzymania na przystanku operatorów czy przewoźników osób działających w aplikacjach” – dodaje rzeczniczka. Przypadki nieuprawnionego korzystania z przystanków przez kierowców aplikacji przewozowych, jak zaznacza Fisz, są kierowane do odpowiednich służb, takich jak Policja i Straż Miejska, które mają za zadanie egzekwować przestrzeganie tych przepisów.
Problem jednak narasta, a mieszkańcy skarżą się, że kontrole przeprowadzane przez służby miejskie nie są wystarczające, a raczej w ogóle nie są przeprowadzane. Jak nam przekazał Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Lublinie, w tym roku strażnicy otrzymali łącznie 12 zgłoszeń dotyczących zastawiania przystanków. Zdecydowana większość pochodziła z akcji, o której pisaliśmy tu:
>>> Szczegóły: Kierowcy nie patrzą na znaki i taki tego efekt. Kolejne auta odjechały na lawetach
Jak twierdzą mieszkańcy, wielu kierowców aplikacji przewozowych nie zwraca uwagi na przepisy, zatrzymując się w zatokach przystankowych. Takie działania prowadzą do sytuacji, w której autobusy miejskie często nie mogą swobodnie wjechać na przystanki, co skutkuje opóźnieniami i utrudnieniami w komunikacji.
Pasażerowie wskazują, że obecne przepisy wymagają dodatkowych działań prewencyjnych oraz wzmożonej kontroli. Proponowane rozwiązania obejmują m.in. zwiększenie liczby patroli straży miejskiej na newralgicznych przystankach, szczególnie w godzinach szczytu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kierowcy za zatrzymanie się na przystanku grozi mandat w wysokości 100 złotych i 1 punkt karny.
Warto pamiętać, że większość pojazdów komunikacji miejskiej jest wyposażona w kamery, a nagrania z nich mogą posłużyć jako dowód popełnienia wykroczenia. W przypadku naruszenia przepisów nagranie może zostać przekazane policji, a właściciel pojazdu może otrzymać wezwanie na komendę i mandat.
Jak prawidłowo zabrać/wysadzić pasażera?
Biorąc pod uwagę obowiązujące przepisy, zatrzymywanie się na przystanku wiąże się z ryzykiem mandatu. Najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie wolnego miejsca postojowego w pobliżu, gdzie można bezpiecznie zabrać lub wysadzić pasażera. Alternatywnie, można zatrzymać się przed lub za przystankiem, o ile na tym odcinku drogi nie obowiązuje zakaz zatrzymywania się.
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię