Jaś Karwowski drugi raz walczy z groźnym nowotworem oczka. Brakuje 300 tys. zł

jaś karwowski oczko jasia

Jaś Karwowski ponownie potrzebuje Waszej pomocy. Złośliwy siatkówczak, który zaraz po urodzeniu zaatakował oczko Jasia, po raz drugi zaatakował. Brakuje jeszcze 300 tys. zł by wysłać chłopca i rodziców do nowojorskiej kliniki na zabieg.

 

Jaś Karwowski pochodzi z Krępca pod Świdnikiem. O jego historii mogliśmy usłyszeć przed dwoma laty, gdzie rodzice zbierali pieniążki na uratowanie synka zaatakowanego przez złośliwego raka – siatkówczaka. W Polsce jednym rozwiązaniem było usunięcie oczka, lecz rodzice nie chcieli o tym słyszeć.

 

Szansę na uratowanie oczka dawało leczenie w klinice w Nowym Jorku, ale jego koszt wynosił aż ok. 500 tys. zł. Po zaangażowaniu wielu tysięcy ludzi w pomoc w uzbieraniu środków na kosztowne leczenie, tak w lutym 2015 roku Jaś z rodzicami pojechał na leczenie do Nowego Jorku. Terapia przyniosła efekt.

 

Nawrót groźnego nowotworu

Z początkiem kwietnia do rodziców dotarła zła wiadomość. Na facebookowym profilu Jasia, jego mama opublikowała taką wiadomość:

Z potrzebnej kwoty 450 000 zł udało się już uzbierać 148 730 zł. Szczegóły na stronie http://rycerzeiksiezniczki.pl/kids/jasio

Dodaj swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.