Inwazja szczurów w kamienicy w centrum Lublina. Właściciel sklepu: „Straty dzienne na 700-1000 zł”

Kartka z napisem "Z powodu inwazji szczurów w kamienicy sklep nieczynny""
Plaga szczurów niszczy asortyment sklepu przy ul. Zamojskiej | fot. Dominik Wąsik

Od jednego z naszych czytelników otrzymaliśmy dość niepokojącą wiadomość dotyczącą inwazji szczurów w jednej z kamienic w centrum Lublina. Gryzonie wchodzą do jego sklepu, powodując dzienne straty w towarze na kwotę 700-1000 zł. Jak się okazuje, kamienica należy do miasta.

Musiał zamknąć sklep przez inwazję szczurów

Pan Krzysztof prowadzi niewielki sklep z galanterią skórzaną, odzieżą damską i biżuterią przy ul. Zamojskiej 37 w Lublinie.

„Od 7 lipca do dzisiaj mam stado szczurów w moim lokalu. Bardzo duże straty materialne. Dokonałem zgłoszenia wszędzie gdzie można. Mimo rozstawionych różnych pułapek szczury dalej grasują. Zostałem zmuszony zamknąć sklep chwilowo, bo klientki są przerażone zaistniałą sytuacją. Piszę, bo nie mam już siły walczyć, a straty z dnia na dzień coraz większe” – pisze pan Krzysztof, właściciel sklepu.

Według jego szacunków straty dzienne w towarze wynoszą ok. 700-1000 zł. Szczury za swój cel obrały drogie, skórzane torby, portfele, paski i inne przedmioty.

Inwazja szczurów ma miejsce w kamienicy należącej do miasta. W tej sprawie skontaktowaliśmy się z zarządcą – Zarządem Nieruchomości Komunalnych w Lublinie.

„Informację o pojawieniu się gryzoni na terenie przedmiotowej nieruchomości zgłosiło nam w tym tygodniu dwóch użytkowników lokali” – przyznaje Łukasz Bilik, rzecznik prasowy Zarządu Nieruchomości Komunalnych w Lublinie.

Jak przekonuje, deratyzacja wykonywana jest w terminach określonych w regulaminie utrzymania porządku na terenie Miasta, jednak nie wszędzie jest ona skuteczna.

„Najczęściej problem ten pojawia się w dzielnicach Stare Miasto i Śródmieście, co wiąże się z większą liczbą lokali gastronomicznych i sklepów spożywczych, a więc i zwiększoną ilością generowanych przez nie odpadów będących pożywieniem dla gryzoni. W takich przypadkach najczęściej musimy zlecać dodatkowe zabiegi i tak też będzie w tym przypadku. Efekt byłby jednak znacznie lepszy, gdyby właściciele innych budynków w sąsiedztwie budynku Zamojska 37 podeszli do problemu w podobny sposób” – mówi Łukasz Bilik.

Sklep przy ul. Zamojskiej 37 zamknięty przez inwazję szczurów
Sklep przy ul. Zamojskiej 37 zamknięty przez inwazję szczurów | fot. Dominik Wąsik

4 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Niech Pan wpuści do sklepu jakiegoś większego teriera, te psy są stworzone do tego. Jest mnóstwo filmów w internecie co one robią ze szczurami. Może jakiś znajomy, który lubi polować ma takiego i pożyczy go na dzień lub dwa.

  2. Współczuję! Znam temat, bo miałam sklep na Wieniawskiej. Tam szczury chodziły po ulicy! Ktoś kiedyś wyrzucił kości po kurczaku z KFC pod pusty kiosk ruchu, szczury tłumnie żywiły się tymi resztkami, aż pan prowadzący kwiaciarnię nagrał filmik! Masakra! Co roku u mnie w sklepie była wizyta wywiadowcza przez piwnicę i dziurę na rury od centralnego przez młodego szczurka. Miałam sposób na załatwienie kolegi – surowe mielone mięsko suto doprawione trutką na szczury. Działało! Najadł się, i tak naprawdę więcej się nie pokazywał. Mam wrażenie, że zdychał w piwnicy! Niestety, ale stare dzielnice miast są zaszczurzone i trudno jest je załatwić, zwłaszcza, jak jest dostępne jedzenie…

  3. Brak równowagi w przyrodzie. Wyłapaliście wszystkie koty …wykastrowaliscie koty. Kotki Wam przeszkadzały .. to teraz szczurki trzeba polubić. No co ? Taka prawda !! Każdy weterynarz to potwierdzi.

  4. Dalej likwidujcie budki dla kotów,zamykajcie piwnice przed kotami.na Czechowice nigdy szczurów nie było,zniknęły koty szczury się pojawiły