Klienci Aqua Lublin poinformowali nas w sobotę o niedostępności części atrakcji. Pracownicy na kasie mieli nie informować o tym fakcie klientów, którzy dowiadywali się o niedostępności atrakcji dopiero po wejściu.
Kupa w wodzie na Aqua Lublin
Do naszej redakcji w sobotę (17.06) napisał jeden z czytelników. Poinformował nas, że na terenie obiektu Aqua Lublin doszło do incydentu kałowego, czego efektem było wyłączenie części atrakcji wodnych.
„Uwaga! Aqua Lublin w połowie zamknięte. Niestety pani nie była skora poinformować nas o tym na wejściu. Co jest wprowadzeniem w błąd klienta. Jeden z ratowników się wygadał, że jakieś dziecko się zes*ało do wody” – pisze pan Adrian.
W tym czasie klienci mieli tylko do dyspozycji basen zewnętrzny i jacuzzi na zewnątrz. Wyłączona z użytku została strefa rekreacji ze zjeżdżalniami i szklaną kulą oraz brodzik dziecięcy ze statkiem pirackim. Ponadto, w ten weekend basen olimpijski jest niedostępny.
Po jednym z postów na profilu Aqua Lublin pojawił się również komentarz innego niezadowolonego klienta.
„Szkoda, że nie informujecie, że działa tylko jeden basen zewnętrzny… człowiek dowiaduje się, jak zapłaci za parking i wejdzie do środka” – pisze pan Michał.
W niedzielę (18.06) zadzwoniliśmy do punktu informacyjnego Aqua Lublin. Jeden z pracowników poinformował nas, że strefa rekreacji jest już dostępna dla klientów. Wyłączony z użytku pozostaje brodzik dziecięcy ze statkiem pirackim.
Ciężko zapytać przed wejściem? Mowę Wam odejmuje jak wchodzicie w miejsce publiczne czy liczycie, że wszystko będzie Wam podane na tacy? A może teraz chcecie odszkodowanie? Ciemnogród.
Przesrana sprawa
Ja tak samo oceniam wszelkie kobiece wtorki i czwartki. Facet wchodzi na basen, płaci pełną kwotę i nie może wejść na saunę bo księżniczki mają swój dzień. Dla mnie to jest takie samo naciąganie klienta jak pobieranie opłaty za osrany basen.
Nie pierwszy nie ostatni…ale jakie musiało być wielkie że ktoś to w ogóle zauważył !