W dniach 27-30 czerwca na Błoniach pod Zamkiem odbywa się festiwal Wschód Kultury – Inne Brzmienia. Niestety, występy zaproszonych zespołów nie przypadły do gustu wszystkim mieszkańcom. Wielu z nich skarży się na hałas w nocy. W tej sprawie napisała do nas jedna z mieszkanek.
Koncerty na Błoniach pod Zamkiem przeszkadzają okolicznym mieszkańcom
Wschód Kultury – Inne Brzmienia to cztery dni inspirujących spotkań, wystaw, warsztatów i koncertów. W czasie wydarzenia na scenie zlokalizowanej na Błoniach pod Zamkiem wybrzmiewa muzyka światowych gwiazd i muzycznych odkryć. Niestety, jak się okazuje, nie przypadła ona do gustu niektórym mieszkańcom okolicznych bloków. Wielu z nich skarżyło się na nocne koncerty.
Z naszą redakcją skontaktowała się mieszkanka ul. Paganiniego.
„Czy wyście naprawdę na głowę upadli z tym festiwalem Inne Brzmienia w Lublinie? Zapraszam, proszę przyjechać na ulicę Paganiniego i stanąć pod blokiem, na balkonie, położyć się w mieszkaniu i posłuchać jak dudni i wali – dźwięki odbijają się od pobliskiego bloku. Zapraszam, posłuchać jak moje trzyletnie dziecko jest rozbudzone od 2 godzin i płacze, bo nie może usnąć. A przez upał niestety nie mogę zamknąć ani okien, ani balkonu, ja też muszę się wyspać do pracy! Ja nie wiem, co to za cymbał dał zgodę na tego typu imprezę w środku miasta bez sprawdzenia warunków akustycznych!” – skarży się pani Paulina.
„Już wystarczy, że pobliskie 14. Liceum Ogólnokształcące w ciągu roku szkolnego ćwiczy codziennie parady wojskowe. A tu jest NOC, ludzie chcą spać. I co jeszcze kolejne trzy noce będę miała takie nieprzespane. Ludzie wy się zastanówcie, co wy robicie?! Do Straży Miejskiej nie da się dodzwonić! Chore to jest!” – dodaje pani Paulina i przesyła nagranie przedstawiające, jak muzyka z festiwalu dociera do jej bloku.
NAGRANIE
Zgadzam się. Te brzmienia max do 24 godziny
Idea festiwalu bardzo fajna, ale niestety podzielam zdenerwowanie tej pani. Na Paganiniego wyjątkowo głośno odbijały się basy.