Zbulwersowana pasażerka relacjonuje
Czy kierowcy bardziej przeszkadza lód niż pijani pasażerowie? Takie pytanie stawia nasza czytelniczka po incydencie, do którego doszło w środę (21 maja) w lubelskim trolejbusie linii 161.
Według relacji pani Pauliny, około godziny 14:00 kierowca wyprosił z pojazdu około 10-letnią dziewczynkę. Powód? Miała ze sobą loda.
Na spokojnie było miejsce, żeby dziecko usiadło… Szkoda, że tak panów i pań, którzy w autobusach nie dość, że roznoszą nieprzyjemny zapach, pijani ludzi zaczepiają i na legalu popijają piwko, kierowcy nie wypraszają… Jakaś paranoja… – pisze oburzona pasażerka.
Kierowca zareagował zgodnie z regulaminem
Poprosiliśmy o komentarz Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Lublinie. Rzeczniczka prasowa spółki, Weronika Opasiak, powołuje się na obowiązujące przepisy.
W pojazdach zabrania się spożywania artykułów spożywczych mogących spowodować zanieczyszczenie odzieży innych podróżnych lub pojazdu – wskazuje rzecznik, cytując przepisy porządkowe. Zatem kierowca miał prawo wyprosić pasażerkę. Ważne jednak, by zrobił to w sposób kulturalny.
Zasady obowiązujące w lubelskiej komunikacji miejskiej zakazują również m.in. spożywania alkoholu, palenia papierosów i zażywania substancji odurzających.
W tych przypadkach kierowcy również mają prawo wyprosić pasażera – dodaje Opasiak.
Sprawa podzieliła internautów. Jedni stają po stronie kierowcy, inni pytają, czy w miejskich pojazdach rzeczywiście stosuje się równe standardy wobec wszystkich pasażerów.
Najnowsze ogłoszenia (spoty)
Dodaj opinię