Gdy 39-latka zatrzymała policja miał ponad 2 promile alkoholu i obowiązujący sądowy zakaz kierowania pojazdami. Dodatkowo odpowie za przywłaszczenie powierzonego mu auta.
W tym tygodniu policja z Łukowa dostała zgłoszenie o przywłaszczeniu przez 39-letniego mężczyznę z Białej Podlaskiej samochodu peugeot boxer.
Z informacji przekazanych przez przedsiębiorcę wynikało, że 39-latek miał rozpocząć u niego pracę jako kierowca. Chciał się zapoznać się z autem, więc pojechał nim do swojego domu. Tam miał oczekiwać na zlecenie wyjazdu w ramach podjętej pracy.
Przedsiębiorca przekazał nowemu pracownikowi kluczyki i dokumenty auta a ten faktycznie pojechał nim do domu. Jednak następnego dnia przedsiębiorca nie mógł już dodzwonić się do nowego pracownika. Sprawa przywłaszczenia auta została zgłoszona na policję.
A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać do Zakopanego?
W środę przed południem policjanci z Zakopanego zauważyli poszukiwanego przez łukowskich policjantów peugeota, którym kierował 39-latek. W trakcie kontroli drogowej okazało się, że mężczyzna ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a dodatkowo obowiązuje go sądowy zakaz kierowania pojazdami. Prawo jazdy stracił w lipcu tego roku za jazdę na „podwójnym gazie”.
Mężczyzna został zatrzymany. Samochód o wartości 100 tys. zł odholowano na policyjny parking. Wkrótce auto wróci do przedsiębiorcy z gminy Łuków.
Wkrótce mężczyzna stanie przed sądem i będzie odpowiadał za przywłaszczenie powierzonego mu samochodu, za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo 39-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania zakazu, za co grozi mu też do 5 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Ważny temat? Prześlij newsa!
Czekamy na Wasze informacje, zdjęcia i filmy.
Bądź na bieżąco z Lublinem!
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w naszym mieście.
Najciekawsze wiadomości ze spottedlublin.pl znajdziesz w Google News!
Dodaj opinię