Epidemia koronawirusa coraz bardziej zagraża mieszkańcom Polski. Nic więc dziwnego, że ceny niektórych produktów poszybowały ostatnio mocno w górę.
Informacja o kolejnych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce spowodowała, że Polacy tłumami ruszyli na zakupy. Klienci robią zapasy, zaopatrują się głównie w wodę, spirytus, makarony i ryż, papier toaletowy, podpaski, pieluchy, mydło oraz artykuły spożywcze z długą datą przydatności do spożycia.
Pani Monika postanowiła wybrać się dziś na zakupy. Jednym z punktów na liście zakupów był filet z piersi kurczaka. Jak się okazało to produkt tak deficytowy, jak ostatnimi dniami papier toaletowy czy mydło antybakteryjne. Gdy pani Monika znalazła sklep, gdzie jeszcze był dostępny, przeraziła się jego ceną.
„Mówią, aby nie robić większych zapasów. No super! Dzisiaj nie było piersi z kurczaka ani w LSS, sklepie Łukowskim, Stokrotce, ani w Lidlu. Udało mi się kupić w sklepie spożywczym Lubazo. Proszę zobaczyć w jakiej cenie! 25,99 zł/kg gdzie jeszcze niecały miesiąc temu kosztowały 12,99 zł/kg” – alarmuje jedna z czytelniczek.
Dla zobrazowania pani Monika przesłała nam zdjęcia paragonów z ostatnich zakupów, przedstawiając, jak z zakupów na zakupy zmieniała się cena piersi z kurczaka. Zdjęcia przedstawiamy poniżej.
CZYTAJ TAKŻE: Apel pracownika supermarketu do mieszkańców Lublina





Najnowsze ogłoszenia (spoty)
Ja bym w Lubazo mięsa nie kupowała… już nie raz musiałam reklamować.
Za dupę gnoji wziąść , manipulacja cenowa. !!! Zachowac paragon.
Właściciele małych sklepów kupują w marketach a później sprzedają po wyższych cenach u siebie gdzie kontrolę skarbówek pytam bo po co komuś 30kilo mąki 30 kilo cukru czy 30 kilo piersi z kurczaka to czarny handel ruszył a władze nic oczywiscie
Heroldy i Rąbały… ZAPAMIĘTAMY !!!
Skrzydełka moj mąż widział w Białymstoku za 15 zł to jest chore…. I trzeba karać takich ludzi
Jakiś czas temu czytałam, że mięso będzie tak drogie, że przestaniemy go jeść. To fakt, że produkcja mięsa na tak dużą skalę powoduje bardzo niekorzystne zmiany klimatyczne, nie mówiąc już o ogromnej krzywdzie zwierząt.
Moja córka już drugi rok nie je mięsa, a ja je kupuję tylko, jak dla kogoś mam gotować lub dla kotów. Sama nawet nie mam potrzeby spozywania tego produktu, skoro można taniej odzywiać się, bez obawy nabawienia się otyłości.
Ludzka głupota nie zna granic, taka sytuacja była do przewidzenia po co było czyść półki sklepowe do zera teraz będziecie placić 10zl za kg maki.
U nas też z 14.99 na 22, 99 to już bandyctwo. Ja nie robię zakupów na zapas i chciałbym normalnie funcjonować.
Powinni ukarać takich ludzi zawyżajacych ceny wysokimi grzywnami. Zaraz budżet gminy byłby większy. Jestem za sterowaniem cen przez państwo jak za komuny.
Wszędzie są teraz takie ceny, do sklepów z mięsem na podwórku stoją kolejki, tyle się mówi że najbardziej narażeni na chorobę są seniorzy, a to ich najwięcej jest w sklepach, wykupują dosłownie wszysko. Jak mam płacić za schab 30 zł, za kg to wolę na smażyć ziemniaków. A niby wszyscy w Polsce tacy biedni, parodia…
Kochani Sanok nie jest lepszy , kasjerki dziwią się między sobą patrząc jak nabijany na kasę produkt wywindował w górę , cuda , cuda takie cuda tylko w Pl.
W Niemczech 9 euro bez podwyżki, to w Polsce niedługo i tak będzie po 30 bez wirusa
Przed chwilą wróciłam z zakupów… W sklepie”Świerzyzna” pani powiedziała że mięso podrożało o 100%?. Kilogram łopatki kosztuje 26 zł!!!
A w Biedronce filet z kurczaka z kartą moja biedronka 9.99zl
Bytom- filet z kurczaka 33zl ?
Dziś Stargard sklep osiedlowy 30 zł za kg. Powinien być na to paragraf. Oczywiście nie kupiłem, nie dokarmiam złodziejstwa
Polacy sami się pogrążają, ale u nas to norma. Jesteśmy daleko za murzynami.
Przecież to było oczywiste, że przy takim popycie ceny mocno podskoczą. Trzeba niestety używać mózgu i nie robić NIEPOTRZEBNYCH zapasów. A tak sami sobie jesteśmy winni!
W Śremie sos karkówka w cenie 31zl żerują na koronowirusie myślą że ludzie kupią wszystko gdzie jest rząd karać tych którzy takie decyzje podejmują
To chyba tylko na wschodzie takie jaja, u rodziny w dolnośląskim ceny żywności bez zmian, ale nie ma papieru i mydła antybakteryjnego w większości sklepów. Myślę, że to przez konkurencję bo w mieście u brata są wszystkie markety i tam ceny się trzymają nawet u prywaciarza.
Dodaj opinię