Cyrk Arena bez zwierząt przyjedzie do Lublina. Mamy dla was zaproszenia

Ja bym zabrała mamę! Nie ma nic lepszego niż wspólnie spędzony czas. Przydałby nam się taki wspólny wypad. Mała namiastka wakacji i miły odpoczynek.

Zabrałabym do cyrku swojego męża, ponieważ ani razu nie był w cyrku i nigdy nie widział tak wspaniałych akrobacji. Pomimo wieku byłby stuprocentowo zadowolony, a przy okazji byłby to rewelacyjnie spędzony czas!
Nigdy nic nie wygrałam, może tym razem!

Ja do cyrku zabrałabym mojego męża, który właśnie w tym dniu ma urodziny. Oboje jeszcze nigdy nie byliśmy w cyrku i bardzo chcielibyśmy zobaczyć jak to wszystko wygląda i przeżyć te emocje, myślę, że byłoby to niezapominanie wrażenie

Osobą mi towarzyszącą byłaby córeczka, taka impreza byłaby dla niej pierwsza więc myślę że i radości co nie miara 🤡

Ja zabrałabym że sobą męża, bo jak on to mówi „kto w Polsce żyje ten się w cyrku nie śmieje”. Chcę sprawdzić prawdziwisc tego powiedzenia 🙈🙊.
Ciekawe czy zdoła się nie zaśmiać. 🤭🤣
🤡🤡🤡

Jako dziecko kochałam cyrk. Rodzice zabierali mnie do niego przy każdej możliwej okazji. Do tej pory pamiętam występy pełne barw i uśmiechu. Nie chodzę do cyrku odkąd dorosłam. Świadomość tego ile krzywdy wyrzadzało się zwierzętom, jedynie po to, żeby człowiek mógł dobrze się bawić, skutecznie mnie do tego zniechęciła. Cieszę się, że świat się zmienia i mamy pokazy cyrkowe bez zwierząt. Na taki chętnie zabrałabym swoją córkę. Ma teraz 12 lat i wiem, że taki pokaz będzie dla niej ogromne przeżyciem.

Zabrałabym chłopaka, nigdy nie byłam w cyrku i on też nie. Chciałabym mu zrobić niespodziankę. Na pewno spektakl sprawiłby nam dużo radości 🙂

Wzięłabym ze sobą najlepszą przyjaciółkę 👭🏼 Nigdy nie byłyśmy w cyrku, a to byłaby wspaniała okazja, żeby wspólnie przeżyć coś nowego i stworzyć nowe piękne wspomnienie 😍🍀🎪

Zabrałabym córkę. Nigdy nie była w cyrku a jest z niej dobra akrobatka 😁

Zabrałbym swoje dwie córeczki i żonę ponieważ są cudowne i zasługują na to co najlepsze.