Chciał podjąć pracę w urzędzie, nie było wolnych etatów. Mężczyzna groził wysadzeniem budynku

policja radiowóz
Zdjęcie ilustracyjne | fot. Dominik Wąsik

Kryminalni poszukują mężczyzny, który groził wysadzeniem budynku jednego z urzędów w Lublinie. Mężczyzna się zdenerwował, gdy usłyszał od jednego z pracowników urzędu, że obecnie nie ma wolnych etatów.

Groził wysadzeniem budynku urzędu

Zgłoszenie o tym zdarzeniu funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie otrzymali 31 marca. Z informacji przekazanych przez pracowników jednego z urzędów w Lublinie, wynikało, iż do budynku wszedł mężczyzna.

„Sprawca w rozmowie z pracownikiem zasugerował, że jest zainteresowany pracą. Gdy usłyszał, że obecnie nie ma wolnych etatów, bardzo się zdenerwował i zagroził pracownikowi wysadzeniem budynku” – mówi kom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

Rysopis sprawcy: Mężczyzna w wieku około 30-40 lat, ubrany w kurtkę koloru czarnego z kapturem, ciemne spodnie jeansowe, ciemne eleganckie buty, plecak koloru granatowego oraz słuchawki przełożone przez szyję.

Jeżeli ktoś rozpoznaje zarejestrowanego przez kamery mężczyznę, proszony jest o kontakt z Wydziałem Kryminalnym Komendy Miejskiej Policji w Lublinie przy ulicy Północnej 3 – telefon 47 811 53-12 / 41-64. Należy powołać się na numer sprawy RSD-58/22.

Aktualizacja

Zakończyły się poszukiwania za sprawcą kierowania gróźb karalnych w jednym z lubelskich urzędów. Mężczyzna w wieku 39 lat po publikacji wizerunku sam zgłosił się na IV komisariat w Lublinie.

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Takie czasy, poprostu mu na pracy nardzo zależało a nie jak innym piwko w cieniu pić 🙂