Zmiany w egzaminie na prawo jazdy. Nie będzie opłacało się oblewać

WORD LUBLIN PRAWO JAZDY EGZAMIN
WORD LUBLIN PRAWO JAZDY EGZAMIN

Ośrodkom egzaminacyjnym przestanie się opłacać oblewanie kursantów. Teraz należność za kolejne egzaminy trafia do WORD. To ma się zmienić.

 

Większość Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego żyje z oblewania kandydatów. W 2015 roku NIK stwierdził, że 90 proc. przychodów WORD-ów pochodzi z opłat egzaminacyjnych. Za przystąpienie do egzaminu prawa jazdy kat. B część teoretyczna kosztuje 30 zł, a część praktyczna 140 zł, która często kończy się po kilku minutach.

 

Posłowie PiS chcą, aby pieniądze za egzaminy wpływały teraz do budżetu państwa, a same WORD-y finansowane były z budżetów województw.

 

Ministerstwo infrastruktury tłumaczy, że dzięki tej zmianie egzaminatorzy nie mieliby powodów, żeby specjalnie i masowo oblewać kandydatów. Ministerstwo miałoby większą kontrolę nad finansami ośrodków.

7 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Dobre.
    Może tacy niedouczeni kierowcy będą się uczyć jeździć rozbijajac samochody rządowe 😉

  2. Przecież egzaminy są nagrywane i egzaminator z własnego widzi mi się nie może oblać osoby zdającej. Nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie osoba dobrze jedzie na egzaminie co jest zarejestrowane a egzaminator daje kwitek z wynikiem negatywnym 😀 Za pierwszym razem nie zdałam i wiem dlaczego za drugim razem było wszystko okej. Można zdać jak sie umie !

  3. pierdolenie niektore osoby nawet z placu nie wyjada bo za daleko samochód na górce się cofną a na zder kamery nie ma co liczy ile sie auto cofnelo tu jest problem

  4. Jak ktoś umie jeździć, to zda. Może nie za pierwszym, a za drugim razem, ale to wystarczy. Ja za pierwszym razem oblałam przez własną głupotę, nawet egzaminator nie musiał mi mówić, co zrobiłam źle, za drugim razem już pełna koncentracja i egzamin zaliczony. Ale to , że zdałam, to zasługa mojego instruktora. Drugiego instruktora w drugiej szkole (widać u mnie dopiero drugie próby są udane ;)) W pierwszej szkole (wybranej z polecenia znajomych!) nie nauczyłam się zbyt wiele, instruktor zachowywał się jakby miał pretensję, że musi ze mną jeździć, nic nie tłumaczył, chwytał wiecznie za kierownicę… szybko zmieniłam szkołę i dopiero tam mnie nauczyli jeździć. Drugą szkołę znalazłam już sama – szukałam informacji w necie, zdawalności, prawdziwych opinii, a nie reklam pisanych przez same szkoły… trafiłam bardzo dobrze 🙂 Polecam wam ranking superprawojazdy.pl – szkoda, że tak późno trafiłam na tę stronę- zaoszczędziłabym dużo nerwów, czasu i pieniędzy, ale może komuś się przyda.