Policjanci, rodzina i najbliżsi poszukują 17-letniego Pawła Sowy, który zaginął 10 maja w Dęblinie. Od tego czasu nie ma po nim śladu. A akcji poszukiwawczej biorą udział strażacy, policjanci i terytorialsi.
Paweł Sowa mieszka w Leopoldowie w gminie Ryki. W piątek rano wyszedł z domu. Miał pojechać do szkoły, która mieści się przy ul. Wiślanej w Dęblinie – Zespół Szkół Zawodowych nr 2 „Gary”. Do szkoły jednak nie dotarł.
„W piątek rano ostatni raz widziano go w Dęblinie niedaleko Kauflandu, na podkówce na przeciwko szkoły na ul. Wiślanej 3b oraz w okolicach Sierskowoli” – mówi Ania, siostra Pawła.
Rysopis zaginionego: 170 cm wzrostu, brunet. Ubrany w granatową, lekko pikowaną kurtke pod nia szrogranatowa bluza z kapturem, niebieskojasne dżinsy, adidasy, miał ze sobą czarny plecak oraz telefon marki Samsung.
„Nigdy mu się to nie zdarzało. Prosimy o wszelkie informacje. Jeśli ktoś wie cokolwiek prosimy o informacje” – apelują najbliżsi.
Od dzisiaj w poszukiwania zaangażowali się strażacy, policja i oddziały Wojsk Obrony Terytorialnej. Trwa przeszukiwanie okolicznych miejsc m.in. stawów i lasów.
Osoby, które widziały Pawła lub wiedzą, gdzie aktualnie przebywa proszone są o kontakt pod nr tel. 572 543 161, 532 858 330, 503 937 501 lub bezpośrednio na policję 112 lub 997.
Aktualizacja: Zaginiony 17-latek pijany leżał w lesie. Znaleźli go żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej
Znaleziony!