Strażnicy miejscy ujęli w piątek mężczyznę, który miał 3,5 promila alkoholu w organizmie i prowadził skuter. Omal nie wjechał w grupę osób idących po chodniku.
Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek w południe. Wyjeżdżając z ulicy Staszica, patrol zmotoryzowany Straży Miejskiej zauważył kierującego skuterem marki Yamaha, który poruszał się ”wężykiem”, wielokrotnie przekraczając podwójną linię ciągłą. Funkcjonariusze udali się za skuterem celem sprawdzenia stanu trzeźwości kierującego.
Kierujący pojazdem skręcił z ul. Radziwiłłowskiej w ul. Niecałą, po czym gwałtownie zatrzymał się przy kamienicy nr 6, omal nie wjeżdżając w grupę kilku osób na chodniku. Gdy funkcjonariusze podeszli do niego, poczuli wyraźną woń alkoholu.
„Mężczyzna chwiał się na nogach oraz jego mowa była bełkotliwa. Strażnicy uniemożliwili mu oddalenie się, podczas gdy na miejsce wezwany został patrol policji” – mówi Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie.
Strażnicy w oczekiwaniu na patrol przeprowadzili badanie na zawartość alkoholu w organizmie. Jak się okazało mężczyzna miał 3,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kierujący skuterem został przekazany patrolowi policji i przewieziony na komisariat.
Teraz odpowie za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
Dodaj swój komentarz