Pomagał przy wypadku w Zarajcu, ktoś zabrał mu telefon. Pan Sławek prosi o pomoc

iphone 410324 1280

Do nietypowej sytuacji doszło w niedzielę na DK19 w miejscowości Zarajec, gdzie wieczorem doszło do tragicznego wypadku.

 

Do naszej redakcji napisali czytelnicy, którzy chcieli pomóc swojemu koledze. Otóż Pan Sławek był świadkiem tragicznego wypadku, do którego doszło w niedzielny wieczór w miejscowości Zarajec w powiecie janowskim. On jako pierwszy powiadomił służby ratunkowe o zdarzeniu.

 

– Wracając kilka godzin temu z Lublina byliśmy świadkami bardzo poważnego wypadku komunikacyjnego, zgłaszając wypadek Pani dyspozytorka poprosiła mnie o usunięcie wszystkich samochodów, które mogły utrudniać przyjazd karetki – pisze Pan Sławek.

 

Wtedy Pan Sławek przekazał swój telefon, który służył w tym momencie jako latarka, świadkowi wypadku by oświetlał wnętrze samochodu, w którym były zakleszczone trzy osoby.

 

– Dałem swój telefon Panu, który stał obok, aby zastąpił mnie w świeceniu latarką do wnętrza samochodu, gdzie były 3 zakleszczone osoby, które walczyły o życie. Gdy już wykonałem swoją misję, dojechała straż pożarna i Ciebie już tam nie było – czytamy.

 

Pan Sławek prosi o zwrot komórki, gdyż miał na niej m.in. rodzinne zdjęcia. Mężczyźnie, który zabrał telefon zaproponował, że odda mu ładowarkę od telefonu, byle tylko odzyskać cenne zdjęcia.

 

Poprosił o udostępnianie tej informacji na Facebooku.

 

Cały wpis

„ZNAJOMI Z LUBELSZCZYZNY PROSZĘ WAS O UDOSTĘPNIANIE WIADOMOŚCI NA SWOICH TABLICACH!

Wracając kilka godzin temu z Lublina na wysokości Modliborzyc byliśmy świadkami bardzo poważnego wypadku komunikacyjnego, zgłaszając wypadek Pani dyspozytorka poprosiła mnie o usunięcie wszystkich samochodów, które mogły utrudniać przyjazd karetki, dlatego dałem swój telefon Panu, który stał obok, aby zastąpił mnie w świeceniu latarką do wnętrza samochodu, gdzie były 3 zakleszczone osoby, które walczyły o życie. Gdy już wykonałem swoją misję, dojechała straż pożarna i Ciebie już tam nie było. Rozumiem, że obaj byliśmy w dużym stresie i prawdopodobnie odruchowo schowałeś go do kieszeni. Na pewno nie miałeś złych zamiarów, choć intryguje mnie dlaczego go wyłączyłeś skoro był naładowany a aktualnie jest poza zasięgiem. Rozumiem, że telefon mógł Ci się podobać, w końcu był nowej generacji. Jednak nie wziąłeś pod uwagę, że miałem na nim bezcenne rzeczy takie jak zdjęcia z żoną i przyjaciółmi. W związku z tym bardzo chciałbym Cię poznać i w zamian za zdjęcia oddać Ci ładowarkę do tego telefonu. Zatem nie krępuj się i napisz pod adres mailowy [email protected], żebym mógł odzyskać swoje dane. Telefon niech Ci służy, ja i tak nigdy nie miałem czasu, żeby go odebrać!”

 

Link do wpisu: klik

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Cebula,… to już chyba nie ma kategorii. Jak to określić. Roztargnienie mam nadzieje…