Policjanci z Bełżyc zatrzymali 36-latka, który po alkoholu spowodował kolizję i próbował uciec pieszo z miejsca zdarzenia. Mężczyzna zapomniał, że w aucie zostawił dzieci.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po godz. 16.50 na drodze krajowej nr 19 w miejscowości Strzeszkowice Duże. Kierujący golfem 36-letni mieszkaniec gm. Niedrzwica Duża skręcał z DK19 w kierunku Radawczyka.
– Mężczyzna podczas manewru skrętu w drogę nie wyrobił się i uderzył w skodę, która wyjeżdżała z tej drogi na krajową 19. Kierowcy zjechali na pobocze tak by nie powodować utrudnień w ruchu – wyjaśnia Kamil Karbowniczek z lubelskiej policji.
Kiedy mężczyźni wyszli z pojazdów by ocenić powstałe szkody, kierowca skody zauważył dziwne zachowanie kierującego golfem, które wskazywało, że mógł być pod wpływem alkoholu. Wyciągnął kluczyki ze stacyjki golfa i uniemożliwił dalszą podróż 36-latkowi.
Ten jednak chciał przechytrzyć wszystkich i zaczął uciekać pieszo. Ten jednak zapomniał, że w samochodzie zostawił dwóch synów w wieku 10 i 14 lat. Policjanci zatrzymali „uciekiniera” w rejonie sklepu. Mężczyzna ledwo stał na nogach i nie był w stanie dmuchnąć w alkomat.
Policjanci z Bełżyc przewieźli 36-latka na komisariat. Tam sprowadzono zawartość alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna „wydmuchał” 3,5 promila. Po wytrzeźwieniu decyzją prokuratora został zwolniony do domu.
Teraz odpowie przed sądem za jazdę po pijanemu oraz narażenie życia lub zdrowia swoich dzieci.
Dodaj swój komentarz