Nastolatka poślizgnęła się na miejskim basenie. Miasto musi zapłacić 40 tys. zł odszkodowania

basen
Zdjęcie ilustracyjne | fot. pixabay

Zapadł wyrok ws. wypadku, który miał miejsce na miejskim basenie w Zamościu. 10-latka poślizgnęła się na posadzce i złamała bark oraz ramię. Teraz miasto musi zapłacić 40 tys. odszkodowania.

Do wypadku doszło na początku maja 2014 roku. Podczas, gdy 10-latka wychodziła z basenu poślizgnęła się na śliskiej posadzce i upadła. Nastolatka skarżyła się na bolącą rękę, więc jej rodzice zawieźli ją do szpitala. Tam się okazało, że ma złamany bark oraz ramię lewej ręki.

Po tygodniu okazało się, że konieczna jest skomplikowana operacja wszczepienia specjalnych drutów, które pozwolą kościom wrócić na miejsce i prawidłowo się zrosnąć. Po pięciu miesiącach przeprowadzono zabieg wyjęcia wszczepionych drutów.

Mimo, że od wypadku minęło już blisko 5 lat to nastolatka nie wróciła do pełnej sprawności. Przed wypadkiem jej pasją była gra w tenisa, gdzie teraz o tej dyscyplinie może tylko pomarzyć. Przed dziewczynką jeszcze wiele zabiegów rehabilitacyjnych.

Rodzice postanowili wnieść prywatny akt oskarżenia przeciwko miastu, które jest właścicielem krytej pływalni w Zamościu. Z opinii lekarskiej wynika, że trwały uszczerbek na zdrowiu nastolatki wynosi 14%. Z tego tytułu zażądali zadośćuczynienia w wysokości 50 tysięcy złotych za ból i cierpienie, jakiego doznało ich dziecko.

Sąd Rejonowy w Zamościu przychylił się do wniosku rodziców i orzekł, że miasto ma zapłacić kwotę 40 tysięcy złotych. Łącznie z odsetkami będzie to około 50 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny. Urząd Miasta Zamość zamierza się od niego odwoływać.

Źródło: Kronika Tygodnia

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. 10 letnie dziecko, które jest z rodzicami, które ją pilnują.
    Dziecko sobie biega i łamie coś..
    Wina rodziców i dziecka..
    Niech nie chodzą na basen..

  2. Nie wina rodziców i dziecka tylko osób zajmujących sie konserwacja i naprawami pływalni… Sama również kilkanaście lat temu miałam podobną sytuację w tym samym miejscu. Wychodząc z basenu poslizgnelam sie na bardzo śliskiej posadzce uderzajac głowa w murek. Wynikiem tego byla utrata przytomności i wizyta w szpitalu. Popieram rodzicow którzy zgłosili sprawę do sądu, i mam nadzieję że dostaną odszkodowanie.