Policyjni z Lublina zatrzymali 37-letniego mężczyznę, który napadł na bank przy ulicy Głębokiej w Lublinie. Został zatrzymany w Warszawie, gdzie w jednym z hoteli wynajmował pokój.
Do zdarzenia doszło w środę (14 marca) w Lublinie. Do placówki Banku Zachodniego WBK przy ul. Głębokiej wszedł zamaskowany mężczyzna, który przedmiotem przypominającym broń zastraszył pracownice żądając wydania pieniędzy. Mężczyzna z łupem w ręku zbiegł. O tym pisaliśmy tutaj – Napad na bank w Lublinie. Zamaskowany mężczyzna ukradł pieniądze
Policjanci przesłuchali świadków, zabezpieczyli monitoring z kamer. Te jak i inne czynności, pozwoliły policjantom na wytypowanie mężczyzny, który mógł mieć związek z tym przestępstwem. – Ustalenia wskazywały na 37-letniego mieszkańca Lublina, który przewijał się kilkakrotnie w policyjnych kartotekach – mówi Andrzej Fijołek z lubelskiej policji.
Jak się okazało mężczyzna było już poszukiwany przez jeden z komisariatów za inne przestępstwo. Miał od odbycia karę pozbawienia wolności 2 lat i 2 miesięcy. Wszystko wskazywało na to, że mężczyzna się ukrywał.
Policjanci przy współpracy z funkcjonariuszami z Komendy Stołecznej Policji namierzyli go w Warszawie. – 37-latek po dokonanym przestępstwie ukrył się w jednym z hoteli, gdzie wynajął pokój. W trakcie przeszukania zajmowanego przez niego apartamentu, kryminalni znaleźli ukrytą w łazience broń. Schowana była w skrytce za wodomierzami – dodaje Andrzej Fijołek.
Mężczyzna odpowie w warunkach recydywy, bo już wcześniej odbywał karę za podobne przestępstwo. 37-latek został też tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Dodaj swój komentarz