Myślała, że pomaga wnukowi. Straciła 32 tys. złotych

9731999 pieniadze 900 554
Zdjęcie ilustracyjne | fot. shutterstock

Kobieta postanowiła pomóc „wnukowi” w opałach i postąpiła zgodnie z instrukcjami naciągacza. W efekcie przekazała obcemu mężczyźnie 32 tys. złotych.

W środę przed południem 82-letnia mieszkanka Radzynia Podlaskiego odebrała telefon stacjonarny od mężczyzny. Rozmówca przedstawił się za wnuka, mówił, że ma chore gardło i ochrypniętym głosem twierdził, że spowodował wypadek drogowy, w którym najechał na trzy osoby.

Następnie z powodu, że nie mógł dłużej rozmawiać w słuchawce odezwał się głos osoby podającej się za policjanta. Fałszywy funkcjonariusz twierdził, że w ramach polubownego załatwienia sprawy wypadku jej wnuka, należy zapłacić pieniądze dla sądu w kwocie 32 tys. zł, po które zgłosi się przedstawiciel sądu.

Po zakończonej rozmowie zadzwonił domofon w mieszkaniu starszej Pani. Kobieta myśląc, że pomaga wnukowi wpuściła do mieszkania nieznajomego mężczyznę i przekazała mu 32 tys. zł. Była przekonana, że gotówkę przekazuje prawdziwemu urzędnikowi, by „ratować” wnuka.

Teraz oszusta szukają policjanci.

Dodaj swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.