#myfirst7jobs, czyli nowa moda w sieci

icon set 1175046 1280

Internet to niewyczerpane źródło wiadomości i rozrywki. W sieci możemy publikować informacje na niemalże każdy temat, takie informacje możemy również uzyskiwać. Obecnie popularnością cieszy się nowy trend – łańcuszek internetowy #myfirst7jobs, który służy do dzielenia się swoim doświadczeniem zawodowym. 

Sieć dostarcza wiadomości z każdej dziedziny życia, służy do komunikowania się, a nawet – co jakiś czas – kreuje nowe gwiazdy. W sieci nic nie ginie, nie ma tu też ograniczeń. Pamiętajmy jednak, że wszelkiej maści informacje w Internecie pochodzą także od nas samych. Sieć wie co publikujemy, co udostępniamy i gdzie klikamy oraz czym dzielimy się z innymi użytkownikami.   Od niedawna na Facebooku króluje nowa moda. #myfirst7jobs jako łańcuszek, służy temu, aby na swojej tablicy umieścić nazwy siedmiu prac, które wykonywaliśmy od początku swojej drogi zawodowej. Ma to na celu pokazanie m.in., że droga do dobrej i wymarzonej pracy wcale nie jest prosta, a to co robimy obecnie, różni się często od tego gdzie zaczynaliśmy.

Wielcy, znani i bogaci

Pozostając w temacie doświadczenia zawodowego, wspomnimy, że swoją pierwszą pracą w Internecie pochwalili się znani tego świata. Wielu współczesnych milionerów zaczynało od przysłowiowego pucybuta. Bill Gates pracował jako asystent w administracji, by ostatecznie stać się najbogatszym człowiekiem świata i twórcą Microsoftu. Hilary Clinton zajmowała się patroszeniem ryb, a dziś jest czołowym amerykańskim politykiem. Barack Obama sprzedawał lody, Michael Bloomberg pracował jako parkingowy, Steve Jobs zaczynał w firmie Hewlett-Packard, wkręcając śrubki. Twórca Amazona, Jeff Bezos, zaczynał swoją przygodę z pracą w sieci McDonald’s.

Druga strona medalu

Wspomniana obecność w sieci ma też ogromne znaczenie, kiedy szukamy pracy. Potencjalny pracodawca może nas „wyłowić” i poznać, jeszcze zanim zaprosi nas na rozmowę. Dzisiejsze szukanie pracy i dzielenie się doświadczeniem zawodowym, to nie tylko CV złożone w firmie.       To także tworzenie i rozpowszechnianie go na wielu portalach związanych z pracą. A stąd już krok do tego, by pracodawca mógł sprawdzić naszego Facebooka, Instagram czy Twittera.              To naprawdę proste i należy zdawać sobie z tego sprawę. Na pewno nie chcielibyśmy, by wiedział chociażby, że w piątek lubimy ostro zabalować. Oczywiście to przykład z przymrużeniem oka, ale jego wymowa jest oczywista – szef może dowiedzieć się o nas wielu rzeczy, kiedy my nie jesteśmy tego nawet świadomi. Informacje na swój temat powinniśmy chronić i pilnować tego, gdzie je publikujemy. Bazy danych w Internecie są ogromne, a usuwanie z nich informacji – nawet sprzed lat- jest praktycznie niemożliwe.

Żyjemy w Internecie, publikujemy i udostępniamy różne treści. Dajemy się ponieść internetowym trendom. Najważniejsze jest jednak to, abyśmy zawsze mieli świadomość, że zostanie po nas ślad, więc warto mieć wpływ na to co udostępniamy.

Jesteśmy ciekawi czy i Wy daliście się ponieść modzie na #myfirst7jobs i czy, oraz jakie informacje najczęściej publikujecie i udostępniacie w sieci.

 

Dodaj swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.