W piątkowe południe policjanci znaleźli ciało zaginionego Rafała Szostaka. Poszukiwania trwały od wtorku.
Przez cały czwartek funkcjonariusze przeszukiwali okolice Zalewu Zemborzyckiego i Starego Gaju. Poszukiwania trwały przez cały dzień, lecz bez skutku. Policjanci wznowili poszukiwania w piątek w samym lesie.
Około godziny 12 funkcjonariusze w samym środku Starego Gaju znaleźli ciało mężczyzny. Okazało się, że są to zwłoki zaginionego 51-letniego Rafała Szostaka.
– Jak na razie nic nie wskazuje na udział osób trzecich. Przyczynę tak tragicznego zakończenia wykaże sekcja zwłok – mówi Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.
Przyczyną zgonu prawdopodobnie może być samobójstwo lub wychłodzenie. W poszukiwaniach mężczyzny brali udział nie tylko policjanci, ale także rodzina i przyjaciele.
Mężczyzna wyszedł w poniedziałek z domu do pracy, ale do niej nie dotarł. Od tamtej pory również nie nawiązał z rodziną kontaktu. 51-latek chorował na cukrzyce. Był nauczycielem, oraz dziennikarzem w redakcji Dziennika Wschodniego.
Dodaj swój komentarz