Co noc impreza. Rano butelki, puszki, resztki po ogniskach. Nikt z tym nic nie robi – napisał do nas Czytelnik na [email protected] i nadesłał zdjęcia.
Proszę o nagłośnienie sprawy do Miasta lub Rady Osiedla, bo syf jaki panuje w wąwozie pomiędzy Świtem a Łęgami jest coraz większy.
Problem występuje od dawna, od kilku lat, ale ostatnio to nasilił się zdecydowanie. Ładna pogoda, cieple wieczory, więc przychodzi ktoś i robi imprezy czasem do późnych godzin. Przynoszą sobie głośniki, rozpalają ognisko i jest głośno.
Najbardziej przeszkadza ten brud i smród. Trzeba patrzeć pod nogi, by nie wejść w szkła lub odchody. Śmieci to już powrastały w ziemię na głębokość kilku cm, imprezy odbywają się różnie, nieregularnie, ale w każdy weekend są.
Z psem się nie da przejść bo zaraz w łapę się szkło wbija. Śmierdzi moczem i kałem. W którym my wieku żyjemy???
***
Masz sprawę, którą chciałbyś poruszyć? Piszcie, przesyłajcie: [email protected]
Dodaj swój komentarz