Jak zacząć przygodę z programowaniem?

work 731198 1280 e1491405337414
Zdjęcie ilustracyjne | fot. pixabay

Od czego zacząć przygodę z programowaniem? Na to i inne pytania odpowiedział nam Sebastian – uczestnik kursu w Akademii Programowania Bottega.

banner akademia bottega low 1

Sebastian jak zaczęła się Twoja przygoda z programowaniem? Co sprawiło, że zdecydowałeś się pójść na kurs?

Przed nauką programowania byłem związany ze światem humanistów. Interesowałem się filozofią i literaturą, ale po części też biologią i kognitywistyką, dlatego myślę, że droga do programowania była nieunikniona. Interesowało mnie to, ale też budziło pewne obawy. Na spotkaniu informacyjnym na uczelni dowiedziałem się o kursie programowania w akademii Bottega: pół roku praktycznej nauki, pomoc w znalezieniu pracy i cena, na którą mogłem sobie pozwolić, przekonały mnie, żeby spróbować.

 

W praktyce okazało się, że programowanie jest jak rozwiązywanie łamigłówek logicznych. To mi się podobało, a że nauka na studiach i akademickie życie przestały mi odpowiadać, to zdecydowałem się spróbować.

 

Oczywiście początki nie były łatwe. Nie zdawałem sobie jeszcze sprawy, jakim złożonym procesem jest programowanie. Ostatecznie jednak okazało się, że diabeł wcale nie jest taki straszny, a nauka była przyjemnie angażująca.

 

Twoje życie zmieniło się po kursie, prawda? Powiedz, co uległo zmianie i jak to odbierasz?

Zdecydowanie. Programowanie pozwala mi wciąż odkrywać coś nowego. Daje ogromne możliwości rozwoju. Dochodzi do tego jeszcze fakt, że braki specjalistów na rynku pracy dają swobodę w podejmowaniu decyzji o przyszłości. I chyba ta swoboda jest dla mnie najważniejszą zmianą. Oczywiście programowanie to też bardzo dobrze opłacana branża, więc przekłada się to na poczucie finansowego bezpieczeństwa. Dzięki programowaniu mogę się skupić się na tym, co mnie naprawdę interesuje.

 

Powiedz, czy nauka była trudna? Jak to wszystko przebiegało i co najważniejsze – na co mogłeś liczyć?

Łatwo nie było, bo mówimy o wyedukowaniu w pół roku specjalisty, który musi sobie poradzić w przyszłej pracy. Opanowanie wiedzy wymagało dużego zaangażowania, ale jednocześnie bardzo odpowiadała mi forma nauki. Kurs był bardzo pragmatyczny – uczyłem się tego, co jest rzeczywiście przydatne w pracy, tzw. dobrych praktyk programowania i radzenia sobie z rosnącą złożonością aplikacji. Trudno wyszukać tego typu wiarygodnych informacji w Internecie, a na kursie ta wiedza przychodzi łatwo.

 

Uczyliśmy się w systemie weekendowym, a między zajęciami dostawaliśmy zadania do opracowania w domu. Sami decydowaliśmy, ile czasu chcemy i możemy poświęcić nauce. Każdy kolejny weekend przynosił nowe zagadnienia, więc ciągłe trzeba było dbać o  utrwalanie dotychczasowych informacji i zrozumienie nowych. Najpierw uczyliśmy się podstaw kodowania, a później przerabialiśmy popularne frameworki, czyli platformy programistyczne oraz narzędzia ułatwiające programowanie.

 

Według mnie największą zaletą kursu było to, że mogłem liczyć nie tylko na realne wprowadzenie w środowisko IT, ale też na mnóstwo pragmatycznych wskazówek. Plus oczywiście opiekę mentora, który sprawdzał postępy i… wytykał błędy.

 

Akademia Programowania Bottega pomogła Ci znaleźć pracę po kursie?

Tak, Bottega zatrudnia wielu popularnych specjalistów i jest znana w środowisku IT. Ułatwia znalezienie pracy, bo jej rekomendacja jest pomocna. Oczywiście sama Bottega nie daje zatrudnienia. Trzeba przejść zwykłą ścieżkę rekrutacji, ale masz pewność, że aplikujesz do dobrej firmy, a ta z kolei zakłada, że spotyka dobrze wyszkolonego kandydata.

 

Jeżeli miałbyś przekonać kogoś do tego, dlaczego warto pójść na kurs programowania, to jakich argumentów byś użył?

Powiedziałbym, że na kursie można się nauczyć ZDECYDOWANIE więcej niż samemu z internetowych szkoleń i książek, ale pod warunkiem, że jest to dobry kurs. Druga sprawa to fakt, że można poznać osobiście ludzi, którzy znają świat IT od podszewki, a to otwiera wiele drzwi.

 

Jak widzisz swoją przyszłość w branży IT?

Jako specjalista, to na pewno. Ale jak przyszłość będzie wyglądać, to zależy, gdzie mnie nogi i wyobraźnia poniosą.

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
  1. Zacząłem przygodę z programowaniem po przeczytaniu kilku książek i kursie na eduwebie. Potem były miesiące ćwiczeń, a teraz czuję się na tyle mocny w temacie, że zamierzam zapisać się na bootcamp i potem zacząć się ogłaszać w necie jako programista. Na razie traktuję to jako zajęcie dodatkowe, ale nie wykluczam w przyszłości porzucenia etatu i działania w tej branży jako freelancer.

  2. Bottega to klasyka sama w sobie. Za tym kursem stoją lata doświadczeń programistów trenerów, którzy wiedzą jak dzielić się swoją wiedzą z korzyścią dla innych.