Właścicielka psa chciała wygonić go spod auta kijem, ale zrobiła to w taki sposób, że uszkodziła forda mondeo. Straty na tysiąc złotych.
Do nietypowego zdarzenia doszło w minioną środę. Na komisariat zgłosiła się 34-letnia kobieta. Oświadczyła, że widziała jak znana jej osobiście mieszkanka Lublina uszkodziła jej auto, które zaparkowane było przy ul. Różanej.
67-latka wyszła na spacer ze swoim psem, w pewnym momencie jej pupil zauważył kota siedzącego pod jednym z zaparkowanych samochodów i pobiegł do niego. Starsza kobieta zaczęła stukać kijem w karoserie, ponieważ chciała wygonić swojego psa spod auta.
W ten sposób uszkodziła 4 elementy w fordzie mondeo. Uszkodzeniu uległa pokrywa silnika, zderzak oraz dwa błotniki. Poszkodowana 34-latka, która z ok. 200 metrów widziała całe zdarzenie wartość start oszacowała na ponad 1 tys. zł.
Dodaj swój komentarz