Ceny owoców miękkich są na początku tegorocznego sezonu drastycznie niskie. Za maliny w punktach skupu plantatorzy dostają po około 2,2 zł/kg. To zdecydowanie poniżej kosztów produkcji.
W poniedziałek na briefingu prasowym wojewoda lubelski Przemysław Czarnek poruszył temat niskich cen owoców miękkich na skupach, a w szczególności ceny maliny, której głównym producentem w województwie lubelskim jest powiat kraśnicki.
– Sytuacja na rynku malin, niezwykle ważnego rynku z perspektywy województwa lubelskiego m.in. dla powiatu kraśnickiego i tych rejonów, w których produkcja malin jest bardzo niepokojąca – powiedział Przemysław Czarnek.
Urząd Wojewódzki wystosował pismo do UOKiK, w celu zbadania tak niskiej ceny owoców na skupach. Wojewoda twierdzi, że mogło dojść do zmowy cenowej pomiędzy podmiotami zajmującymi się skupem malin i podyktowaniem przez nich producentom malin tak niskiej ceny na poziomie poniżej kosztów produkcji.
Wojewoda wydał także rozporządzenie służbom granicznym, by postawiły większy nacisk na kontrolę importowanych do Polski zza wschodniej granicy owoców miękkich, w tym malin. Chodzi dokładnie o ich jakość.
– Ceny malin i owoców miękkich na rynkach rolnych dyktują podmioty często nie będące w rękach polskich. Dziś rząd nie ma wpływu na ten sektor, który został rozkradziony zza czasów PSL – podkreślił Przemysław Czarnek.
Dziś o godz. 19.00 w Bobach w powiecie kraśnickim, przed biurem Związku Sadowników odbędzie się spotkanie w sprawie dalszych form protestu sadowników. Związek Sadowników RP zaapelował do rolników o zaprzestanie zbiorów malin.
– Wzywamy producentów do przerwania i nie podejmowania zbioru w/w gatunków od 18 czerwca 2018 roku do odwołania! Wzywamy służby nadzoru do kontroli jakości sprowadzanych owoców spoza UE oraz monitorowania ich ilości – czytamy w oświadczeniu Związku Sadowników RP.
W dniu dzisiejszym minister Krzysztof Jurgiel złożył rezygnację ze stanowiska Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Dodaj swój komentarz