CBA domaga się odwołania Krzysztofa Żuka ze stanowiska prezydenta miasta Lublin

DSC02416 e1448992493517
Prezydent Lublina Krzysztof Żuk | fot. Dominik Wąsik

CBA chce pozbawić Krzysztofa Żuka stanowiska prezydenta Lublina. Śledczy uznali, że bezprawnie zasiadał on w radzie nadzorczej PZU Życie, łamiąc ustawę antykorupcyjną.

W poniedziałek Centralne Biuro Antykorupcyjne złożyło wniosek do Rady Miasta Lublin o stwierdzenie wygaśnięcia mandatu Prezydenta Miasta Lublin.

– Kontrola wykazała, że od 1 stycznia 2014 r. do 21 stycznia 2016 r. wbrew zakazowi zasiadał w radzie nadzorczej spółki PZU na Życie S.A. Dodatkowo ustalono, że pobierał z tego tytułu wynagrodzenie, w sumie ponad 260 tys. zł. – informuje Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA.

Sprawa rozbija się o ustawę antykorupcyjną. Zabrania ona wójtom, burmistrzom czy prezydentom miast być członkami „zarządów, rad nadzorczych lub komisji rewizyjnych spółek prawa handlowego”.

Wyjątek od tej zasady ustanawia art. 6 ust. 1 ustawy antykorupcyjnej. Aby jednak skorzystać z tego zapisu należy spełnić szereg ściśle określonych warunków.

Mowa tu o zasiadanie Żuka w radzie nadzorczej państwowej spółki PZU Życie. Prezydent jeszcze w niedzielę na konferencji prasowej, ubiegając działania CBA, tłumaczył, że nie złamał prawa.

– Centralne Biuro Antykorupcyjne w trakcie postępowania nie uwzględniło moich zastrzeżeń i nie odniosło się do wszystkich okoliczności faktycznych i prawnych, jakie legły u podstaw mojego powołania do Rady Nadzorczej PZU Życie SA. Okoliczności te nie zostały w sposób należyty ustalone, zbadane i ocenione. Materiał dowodowy jest niepełny i nie pozwala na analizę wszystkich elementów istotnych dla oceny prawnej – wyjaśnia Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

Przypomnijmy, że Żuk odmówił podpisania protokołu z kontroli CBA. – Nie stanowi to przeszkody do realizacji ustaleń kontroli, nie zmienia bezspornych ustaleń CBA – dodaje Kaczorek.

– Skierowanie obecnie przez CBA wniosku do Rady Miasta o stwierdzenie wygaśnięcia mojego mandatu nie ma wyraźnego umocowania prawnego. Dopiero wezwanie wojewody uruchamia określoną procedurę prawną. Na dzień dzisiejszy takiego wezwania nie ma. Ze swej strony, jeżeli zajdzie taka konieczność, będę podejmował wszelkie kroki prawne, w ramach przysługujących mi uprawnień, a w szczególności na drodze postępowania przed sądami administracyjnymi – komentuje Żuk.

A waszym zdaniem Krzysztof Żuk powinien zostać odwołany ze stanowiska prezydenta Lublina? Zapraszamy do dyskusji.

4 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Dodając komentarz akceptujesz regulamin zamieszczania komentarzy w serwisie. Grupa Spotted Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
    1. Sam lec konusie co pewnie na codzien kradniesz i mówisz ze nie co ja nie nigdy on przynajmiej cos robi w Lublinie a nie siedzi na tylku

  1. W czym problem? Zlamal prawo? Zlamal wiec czemu ma go nie spotkac kara? Za zadluzenie Lublina za podwyzki i za farse wyborcza juz mu sie kara nalezy ale za to co teraz zrobil nie ma przepros i nie jest to wazne czy z PISu czy PO. Nie jest jedynym ktory zlamal prawo wykorzystujac swoj urzad.