W Lublinie powstało nietypowe kasyno, które w pewnym sensie jest zaprzeczeniem kasyna. „Jesteśmy klubem niehazardu dla niedzieci! – stąd nazwa NIEKASYNO!” – mówią o sobie.
Niekasyno mieści się w piwnicy Pałacu Parysów w samym centrum Lublina. Na powierzchni 450 metrów kwadratowych znajduje się klub, w którym możemy pograć w niekarty, niepokera czy nieruletkę. Do dyspozycji klubowiczów jest także bar z alkoholem.
Wszystko zaczęło się od poszukiwania miejsca, gdzie można pograć w karty, ale nie na pieniądze. – Chcieliśmy stworzyć oryginalne miejsce, do którego będzie można przyjść ze znajomymi i oddać się zabawie. Ludzie lubią grać w karty, jednak nie wszyscy chcą grać na pieniądze. Czasami po prostu chodzi o dobrze spędzony czas – mówi w rozmowie z portalem mambiznes.pl Patrycja Czech z Niekasyna.
– W klubie stosujemy nietypową terminologię – niegracz to krupier, nieszatnia to bar, sztony to żetony. Przez takie nazewnictwo chcemy stworzyć nasz mały, niekasynowy świat. Mamy nadzieję, że dzięki takiemu zabiegowi zaciekawimy ludzi, zachęcimy ich do bycia częścią naszej społeczności – podkreśla przedstawicielka Niekasyna.
Poza sprzedażą alkoholu na miejscu właściciel zarabia również na kartach członkowskich. Nazwanych rzecz jasna „niekartami”. Wersja standardowa to wydatek 30 zł rocznie, premium – 100 zł, a VIP – 300 zł.
Dodaj swój komentarz